Na półki niemieckich sklepów trafił najnowszy numer "Gali", w którym pojawił się obszerny wywiad z Anną Lewandowską i Robertem Lewandowskim. Jest to ich pierwsza wspólna rozmowa z niemieckimi mediami.
Robert Lewandowski w intymnej rozmowie przyznał, że doskonale rozumie żonę, a ona sama również jest dla niego opoką.
Ania rozumie moją karierę, a ja rozumiem jej. Kiedy była jeszcze zawodniczką karate i brała udział w mistrzostwach, wiedziałem, jak się czuje i czego potrzebuje w tych chwilach. Jako piłkarz czasami czujesz się samotny i nie jest to takie proste, gdy wracasz do domu po meczu. Nie ma znaczenia, czy wygrałeś, czy przegrałeś. Moja żona jest moim psychologiem i daje mi siłę, której potrzebuję - czytamy w niemieckim wydaniu "Gali".
Piłkarz nie szczędził trenerce komplementów i na łamach gazety zachwycał się jej energią.
Ania jest naprawdę niesamowita, ponieważ ma tyle siły i tyle pomysłów. Czasami muszę ją hamować, bo chce robić tak wiele rzeczy - mówi Lewandowski.
Podczas rozmowy nie zabrakło też tematów dotyczących pieniędzy. Sportowiec nie ukrywał, że on i Anna wiedzą, czym jest bieda.
Obydwoje z Anią wiemy, jak to jest nie mieć pieniędzy. Dlatego też mamy bardzo duży szacunek do tego, co posiadamy i zawsze staramy się twardo stąpać po ziemi. Jesteśmy sportowcami. Czas, który mamy dla siebie, a bywa, że mamy go momentami bardzo mało, spędzamy zawsze bardzo intensywnie. Dużo podróżujemy w wolniejszych chwilach. Zawsze próbujemy odkrywać nowe rzeczy dla nas. Nie ma u nas czegoś takiego jak nuda. A co najważniejsze, zawsze wspólnie patrzymy na to, co jest dla nas najlepsze. Czy to w kontekście prywatnym, rodzinnym, czy zawodowym. Zawsze tak było i dlatego jesteśmy tak silni jako para.
W trakcie rozmowy padło pytanie również o dzieci. Młodzi rodzice przyznali, że kiedyś chcieliby mieć kolejne dziecko, ale póki co nie mają żadnych planów i skupiają się na wychowaniu Klary.
To nie zawsze jest łatwe. Jeśli jemy w restauracji, a Klara widzi, że inne dziecko dostaje chleb, ona również chce kromkę. Oczywiście może jeść pizzę, ale bez glutenu. I zamiast lodów, jest sorbet. Zawsze staram się wybrać coś zdrowszego - mówiła Lewandowska.
Cały wywiad został opatrzony cudownymi fotografiami małżonków [wszystkie są w naszej galerii, w górnej części strony]. Nie brakuje tu ujęć, na których widać, jak okazują sobie czułość.
Myślicie, że teraz Lewandowscy zdecydują się na wywiad i sesję zdjęciową dla polskiej edycji magazynu?
AG