Jan Maria Rokita nie jest częstym gościem w programach publicystycznych. Nie udziela się też na Twitterze czy innych mediach społecznościowych. Teraz postanowił jednak o sobie przypomnieć. Były polityk pojawił się w programie "Gorące pytania", który emitowany jest na youtubowym kanale Telewizja w Polsce. Teraz Rokita jest na ustach całej Polski i to nie przez to, co powiedział na wizji, ale jak się prezentował.
Jan Maria Rokita zniknął ze sceny politycznej. Niedawno zrobiło się o nim głośno, a to za sprawą Andrzeja Dudy. Prezydent wspomniał o Rokicie wskazując, że ten byłby dobrym kandydatem na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. "Premier z Krakowa" - jak Rokita mówił o sobie w 2005 roku podczas kampanii do wyborów parlamentarnych - był gościem Edyty Hołdyńskiej w programie "Gorące Pytania". Były działacz PO opowiedział o tym, co myśli na temat obecnej sytuacji w kraju, zwłaszcza w kontekście działań Zjednoczonej Prawicy. Widzowie byli zaskoczeni, kiedy dziennikarze za pomocą jednego z komunikatorów internetowych połączyli się z Rokitą, a ich oczom ukazał się dostojnie wyglądający pan z brodą.
Jan Maria Rokita zdecydowanie zmienił wizerunek. 62-latek zapuścił imponujące wąsy i równie bujną brodę. Powagi dodały mu też okulary i biała, elegancka koszula.
Kadry z wywiadu zaczęły krążyć po sieci. Internauci nie mogą uwierzyć w to, jak bardzo zmienił się były kandydat na premiera. Twierdzili, że aparycją przypomina teraz starożytnych filozofów albo bohaterów literackich.
Jak antyczny filozof.
To Gandalf?
Niczym Pan Kleks.
Dostojnie. Jak widać są plusy zamkniętych zakładów fryzjerskich - pisali.
A jak wam podoba się Jan Maria Rokita w takiej odsłonie?