Widzowie mieli okazję poznać Żaklinę Ta Dinh podczas siódmej edycji programu "Top Model". Była postrzegana jako jedna z najbardziej pozytywnych i energicznych uczestniczek popularnego show. Obecnie spodziewa się dziecka, a zaawansowana ciąża nie przeszkadza jej w pracy. Modelka nie zwalnia tempa i w dalszym ciągu bierze udział w sesjach, a także chętnie udziela wywiadów.
Niedawno była on gościem programu "Dzień dobry TVN", podczas którego opowiedziała między innymi o swoim błogosławionym stanie. Ta Dinh wyznała, że jej ciąża była zagrożona przez pierwsze trzy miesiące. Z tego powodu modelka musiała zrezygnować ze sportu i innych aktywności. Zapytana o liczbę nadprogramowych kilogramów wspomniała, że przybrała 21 kilogramów. Dla przyszłej mamy nie stanowi to jednak żadnego problemu.
Wcześniej miałam niedowagę, jest tego troszeczkę. Ale dobrze się z tym czuję - powiedziała Żaklina podczas wywiadu.
W trakcie rozmowy z Małgorzatą Ohme i Filipem Chajzerem Żaklina Ta Dinh przyznała, że do tej pory czuła się dobrze i nie miała objawów typowych dla ciąży. Jedyną dolegliwością, z którą musiała się zmagać, była zgaga.
Nie miałam zawirowań hormonalnych, nie miałam napadów złości, wybuchów gorąca, ani napadów takich, że się je korniszona z Nutellą. Jedyne co, to miałam zgagę. Budziłam się w nocy, nie wiedziałam, o co chodzi - wyznała modelka.
Wypowiedzi Ta Dinh były przeplatane ze specjalistycznymi opiniami dr Karwackiej, który wyjaśniła, że kobiety w ciąży nie tylko tyją, lecz także zmieniają się ich nosy, stopy i usta. Odpowiada za to burza hormonów. Lekarka rozwiała również popularny mit mówiący o tym, że kobieta, która rodzi dziewczynkę, traci część swojej urody.
Żaklinie Ta Dinh życzymy dużo zdrowia i trzymamy za nią kciuki.