Więcej o "procesie dekady", czy sądowej walce Johnny'ego Deppa i Amber Heard, przeczytacie w tekstach na Gazeta.pl.
Johnny Depp szukał okazji, by wyprowadzić się z domu jak najszybciej. W wieku kilkunastu lat zrozumiał, że sposób, w jaki komunikuje się z nim matka, jest bardzo raniący i toksyczny. On, chcąc od tego uciec, w wieku 15 lat zakończył edukację szkolną i zaczął sięgać po narkotyki. Żył sam, tworzył i miał w głowie przekonanie, że nigdy nie chce powtórzyć jej błędów i krzywdzić. Nie udało się.
Miałem bardzo ciekawe dzieciństwo. Takie, które uważałem za normalne, ale tylko do pewnego wieku - przyznał dorosły już Depp.
Johnny Depp urodził się 9 czerwca 1963 roku w Owensboro w stanie Kentucky. Był najmłodszy z czwórki dzieci Betty Sue Palmer i Johna Christophera Deppa. On był inżynierem budownictwa, ona pracowała jako kelnerka. Wśród cech jej osobowości Johnny wskazywał porywczość i potrzebę, by ciągle coś się działo. Dlatego też bardzo często się przeprowadzali. W pewnym momencie rodzina przez rok mieszkała nawet w motelu. Te doświadczenia, dające poczucie niestabilności sprawiły, że mały, a później młody Depp, nigdy nie czuł, gdzie jest jego dom. Wszędzie był nowy i obcy.
Dorastający Johnny szybko zorientował się, że dziecięca "normalność" nie powinna tak wyglądać. W domu matka doprowadzała do awantur, a w porywach agresji zdarzało jej się rzucać przedmiotami w dzieci i męża. Wszystko zależało od humoru.
To była przemoc fizyczna. Wszyscy byliśmy trochę w szoku. Ona czasem przechodziła i zastanawiałeś się, czy powinieneś się osłonić przed atakiem. Nigdy nie wiedziałeś, co się stanie. Była agresywna i tak bardzo w tym okrutna.
Depp uważa, że znacznie gorsze było znęcanie psychiczne. Matka raniła słowami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Dla niej to było normalne, bo sama wychowała się w domu pełnym przemocy.
Przemoc werbalna, przemoc psychiczna, były gorsze niż bicie. Bicie było tylko fizycznym bólem, z którym uczysz się sobie radzić.
Zachowania matki mogły nie wydawać się aż tak naruszające, jak były w rzeczywistości. Potrafiła "dla żartów" porównywać siostrę Johnny'ego do babki, która słynęła z pogardliwego stosunku do ludzi.
Christie, moja siostra, bardzo głęboko odczuwała te uwagi. One były raniące, niemal jak fizyczne cięcia
Z Johnny'ego matka również szydziła. Okulary, które stały się nieodłącznym elementem jego wizerunku publicznego, są w istocie koniecznością, a nie tylko częścią stylu. Aktor od urodzenia nie widzi na jedno oko. Przyznał, że z tego powodu matka nazywała go kogutem.
Dostawało się także ojcu, który był w całej sytuacji bierny i zagubiony. Johnny mówił, że był po prostu "bardzo dobrym człowiekiem". Nigdy nie odpyskiwał żonie. Po prostu obserwował ją, czasem z ogromnym przerażeniem w oczach.
Jako pięciolatek zastanawiałem się, dlaczego on się na to godzi. Jak on to odczuwa? Dlaczego jej nie zostawi? Ale wiedziałem, że nie zrobiłby tego. Był w stanie zachować spokój i opanowanie, byleby dzieci czuły się bezpieczne.
Nikt nie spodziewał się, że ojciec w końcu powie stop. Gdy Johnny miał 15 lat, tata spakował walizki i zostawił rodzinę. Był załamany, ale nie chciał dalej takiego życia. W dniu, kiedy podjął decyzję, która kiełkowała w jego głowie od dłuższego czasu, po prostu wyszedł do pracy, jak gdyby nigdy nic. Wszyscy dowiedzieli się o odejściu, gdy matka Johnny'ego zobaczyła luki w ich wspólnej szafie. To wydarzenie zmieniło wszystko.
Pewnego popołudnia zasnąłem, obudziłem się, wszedłem do salonu i zobaczyłem jak mama, bardzo słaba, powoli czołgała się po podłodze. Wiedziałem, że coś jest nie tak. Z jej ust wypływała ślina.
Okazało się, że matka Johnny'ego próbowała popełnić samobójstwo i wzięła kilkanaście tabletek leków. W szpitalu lekarze przepłukali jej żołądek i udało się ją uratować.
Kilkunastoletni Johnny Depp, który nie miał zapewnionego spokojnego dzieciństwa, jako nastolatek był uzależniony od dużej liczby bodźców. Potrzebował czegoś, co go napędza, co dostarczy wrażeń, które wcześniej zapewniała mu matka. To był mechanizm, który doprowadził do licznych eksperymentów. Zaczął palić w wieku 12 lat, rok później uprawiał pierwszy seks i spróbował narkotyków. Póki się nie wyprowadził z rodzinnego domu, podkradał matce "tabletki na nerwy", jak sam to określił w wywiadzie dla "People". Rzucił szkołę i w wieku 16 lat założył zespół The Kids.
Nastoletnie marzenia szybko zostały skonfrontowane z rzeczywistością, w której problemem okazał się brak pieniędzy. Przez kilka miesięcy mieszkał w samochodzie przyjaciela i sprzedawał długopisy firmie telemarketingowej. Tym przyjacielem był aktor Nicholas Cage, który zachęcił młodego Deppa do spróbowania aktorstwa i zapewnił dach nad głową. W wieku 21 lat Johnny zadebiutował w horrorze "Koszmar z ulicy Wiązów", jednak prawdziwą trampoliną do kariery był dla niego serial "21 Jump Street", w którym zagrał trzy lata później.
Choć kariera Johnny'ego rozwijała się w zawrotnym tempie, to wcale nie sprawiło, że odciął się od rodziny. Łączyła go z matką zależność, którą trudno wyjaśnić. Do jej śmierci w 2016 roku zdążył kupić jej dom, zabierał na ważne gale, a nawet wytatuował imię na ramieniu. Gdy odeszła, uzewnętrznił się w mediach i przyznał, że mimo to miał świadomość, że "była najbardziej podłą ludzką istotą".