Więcej aktualnych informacji ze świata polskiego show-biznesu znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Stanisław Karpiel-Bułecka to lider zespołu Future Folk. W przeszłości zajmował się także sportem, uprawiał narciarstwo freestyle’owe. Prywatnie wokalista jest szczęśliwym mężem i ojcem sześcioletniego Stasia. Ostatnio muzyk gościł w programie Mateusza Szymkowiaka "Taki jak Ty". Piosenkarz opowiedział o swojej rodzinie. Podzielił się smutnymi doświadczeniami, które ich dotknęły.
W programie "Taki jak Ty", emitowanym na antenie TVP Kobieta, Mateusz Szymkowiak przeprowadził szczerą rozmowę ze Stanisławem Karpielem-Bułecką. Muzyk przyznał, że rodzina jest dla niego najważniejsza. Opowiedział też o swojej żonie.
Gdyby nie ona, nie byłbym tu dzisiaj z tobą (...) Dzięki niej mogę realizować to, co kocham (...) Jest wrażliwa, dobra, świetnie i pięknie wychowuje naszego syna. Jest do ludzi, więcej mi nic nie trzeba - mówił.
Wokalista został zapytany o to, jakie uczucie towarzyszyło mu, gdy dowiedział się o ciąży ukochanej. Artysta wyznał, że jego żona dwukrotnie poroniła.
Były takie momenty trzy. Dwa, które niestety się nie udały - wspominał.
Stanisław Karpiel-Bułecka przyznał, że towarzyszyły mu wówczas ogromne emocje.
Jak dowiedziałem się pierwszy raz, to trzeba doświadczyć samemu, żeby się dowiedzieć, jakie to są emocje. Nawet dla człowieka, który nie do końca zdawał sobie sprawę, że to może być w tym momencie - powiedział.
Piosenkarz mówił także, jak ważne jest, aby wspierać kobietę w tak trudnym momencie.
Nie ma nic ważniejszego, bo tak naprawdę my nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo w naszym ciele to nie kwitnie. One to odczuwają w sposób nie do opisania tak naprawdę. Warto mieć obok siebie mężczyznę, który, wiadomo, nie zrozumie tego tak jak kobieta, bo ona czuje to od pierwszego dnia, ale żeby był wsparciem - przyznał.
Muzyk zdradził też, że już zawsze będzie myślał o swoich dzieciach, które się nie narodziły. Docenia jednak to, że w ogóle dane mu było zostać ojcem.