Minął miesiąc od śmierci Andrzeja Łapickiego. Przez ten czas wdowa po reżyserze - Kamila Łapicka nie udzielała się w mediach. Teraz dopiero zdecydowała się na pierwszy wywiad. O osobistej tragedii i swoim obecnym życiu opowiada magazynowi "PANI". Kamila Łapicka jeszcze nie otrząsnęła się po stracie małżonka. Skarży się, że nawet nie miała do tego warunków:
W istocie, wdowa była wręcz oblężona przez paparazzi, nawet w momencie załatwiania formalności przed pogrzebem. Złośliwcy też nie ułatwiali jej życia. Wiele uszczypliwych komentarzy dotyczyło różnicy lat, jaka dzieliła małżonków. Oburzenie wywołał również fakt, że Łapicka wyrzuciła wszystkie rzeczy reżysera na śmietnik. Żali się:
Młoda wdowa nie była przygotowana na odejście Andrzeja Łapickiego. Mimo że ich relacje opierały się na ciągłym dialogu i powstała nawet książka, będąca zapiskiem ich rozmów - o pewnych sprawach nie zdążyli podyskutować.
Kamila jest teatrolożką i to świat aktorstwa fascynuje ją najbardziej. Nie chce rezygnować ze swoich pasji. Przy okazji postanowiła coś udowodnić światu. Co teraz planuje?
Jednak Łapicka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że samej nie będzie jej łatwo:
Czy wszystko się ułoży? Oby!