"See that girl, watch that scene, diggin the dancing queen, wooow-ooo-oo". Któż z nas nie nucił tych słów i nie pozwalał swoim biodrom rytmicznie kołysać się w takt melodii? Powiedzieć, że Abba to klasyka to mało. Legendarny szwedzki zespół stworzył muzykę lat 70. i wprowadził zupełnie nową jakość do życia tysięcy ludzi na całym świecie. Anni-Frid Lyngstad, Benny Andersson, Björn Ulvaeus i Agnetha Fältskog bawili całe pokolenia. Dziś tego wyzwania chce się podjąć jedna z członkiń muzycznego kwartetu.
Po ponad 40 latach, od kiedy wraz z przyjaciółmi Agnetha Fältskog w swoich butach na platformach zawładnęła sceną, blond wokalistka chce powtórzyć swój sukces i wraca do branży! W dobie ponaciąganych, napompowanych i ekstremalnie wygładzonych celebrytów, powrót to nie lada wyzwanie. Czy prócz hitów sprzed lat Agnetha Fältskog ma coś do zaoferowania?
62-letnia wokalistka wiele lat temu zaszyła się w swojej luksusowej posiadłości na szwedzkiej wyspie Ekero. Aby wyjść ze swojej twierdzy i otworzyć się ponownie na show-biznes, przekonał ją nominowany do Grammy producent Jorgen Elofsson, który współpracował z takimi gwiazdami jak Britney Spears czy Celine Dion i Westlife. Jak udało mu się namówić upartą Agnethę Fältskog , od lat unikającą koncertowania? Nie wiemy. Jednak wiadomo, jaki jest tego efekt - nowy singiel "When you really loved someone".
Singiel "When you really loved someone" jest zwiastunem albumu, który ukaże się w maju tego roku. Pierwszy od dziewięciu lat krążek Agnethy Fältskog będzie nosił tytuł "Simple". Nawet jeśli słuchanie samej płyty nie zachwyci audytorium tak bardzo jak np. kultowy "Waterloo", to z pewnością publiczność usatysfakcjonuje patrzenie na wokalistę.
Za wielką wartość można uznać fakt, że Agnetha Fältskog nie uległa pokusie naciągania, podciągania i wycinania. Na jej twarzy widać zmarszczki, jej szyja też nie jest tak apetyczna jak dawniej, jednak przecież artystka ma 62 lata. W dzisiejszych czasach to wręcz zaskakujące, że zdecydowała się być sobą i nie udawać, że ma znów 20 lat.
Screen z youtube.com
Patrząc na zdjęcia Agnethy Fältskog z publicznych wystąpień, nie sposób nie zauważyć, ile przy twarzy wokalistki majstrowali graficy. W klipie do najnowszej piosenki artystka jest ekstremalnie wygładzona, a jej rysy są rozmyte. Cóż widać jednak naturalność nie sprzedaje się najlepiej.
Screen z youtube.com
Czy naprawdę należało ją tak wyretuszować?
Screen z youtube.com
Rok 1982 uznaje się za nieoficjalną datę rozpadu Abby. Nigdy nie podobano oficjalnej przyczyny, jednak dużo mówiło się, że grupę trawiła niezdrowa atmosfera. Ciągłe kłótnie szczególnie między Agnethą a Anni-Frid były ponoć nie do zniesienia. Mimo że panie zaprzeczały tym pogłoskom, przez 26 lat muzycy nie pojawiali się razem publicznie. Członkowie Abby spotkali się ponownie dopiero w 2008 roku na szwedzkiej premierze musicalu "Mamma mia!"