Dobiesław Damięcki jest nestorem rodu Damięckich. Na świat przyszedł w 1899 roku w Karniewku koło Pułtuska. Pochodził z rodziny szlacheckiej, a ideały zakorzenione w nim od małego pokierowały całym jego życiem. Jako nastolatek został harcerzem. Był jednym z pierwszych drużynowych 17. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej. W wieku 18 lat wyprowadził się z rodzinnego domu i rozpoczął studia na Uniwersytecie Warszawskim.
Nie skupiał się jednak wtedy jedynie na nauce. W tym samym czasie został członkiem Lotnego Oddziału Polskiej Organizacji Wojskowej. Pod pseudonimem "Sułkowski" brał udział w licznych akcjach wojskowych. W wieku 20 lat wstąpił na ochotnika do wojska i został członkiem Biura Wywiadowczego Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich. Brał udział m.in. w wojnie polsko-bolszewickiej, kierował ekspozyturą wywiadu polskiego w Chojnicach, brał udział w III powstaniu śląskim, pod pseudonimem "Damian" dowodził podgrupą destrukcyjną "Wschód". Po powrocie do Warszawy został aktywnym działaczem Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej.
Narodowe Archiwum Cyfryzacji
Do przerwanych studiów nigdy nie powrócił. Zainteresował się za to aktorstwem. Pierwsze kroki w zawodzie stawiał na deskach teatru "Reduta". Później jego kariera potoczyła się błyskawicznie. Grał u najlepszych: w Teatrze im. Bogusławskiego w Warszawie, w Teatrze Miejskim w Łodzi, Wielkim i Rozmaitości we Lwowie, Ateneum, Polskim, Narodowym, Letnim i Małym w Warszawie. Poznał w tym czasie swoją pierwszą wielką miłość, tancerkę Jadwigę Hryniewiecką i słynnego reżysera Leona Schillera. Za przyjaźń z tym drugim musiał słono zapłacić. Obaj zostali aresztowani za podpisanie odezwy solidaryzującej się z ukraińskim ruchem socjalistycznym. Na szczęście zostali szybko zwolnieni.
Po II wojnie światowej ożenił się z Ireną Górską. Miał z nią dwóch synów, Macieja i Damiana. Brał wtedy czynny udział w ruchu oporu. Mylnie osądzono go o wykonanie wyroku sądu podziemnego Związku Walki Zbrojnej na kolaborującym aktorze Igo Symie. Był przez to poszukiwany przez władze okupacyjne. Musiał ukrywać się z żoną. Zamieszkali w Ostrowcu Świętokrzyskim pod nazwiskiem Bojanowscy. W 1945 roku, po wyzwoleniu, założył tam liceum ogólnokształcące i na powrót zajął się aktorstwem.
Zmarł w 1951 roku w Warszawie, gdzie został pochowany na Powązkach w Alei Zasłużonych.
Fot. Jerzy Gumowski / AG
Alina, matka Ireny, marzyła o aktorstwie. Rodzina nie pozwoliła by córka realizowała się w tym zawodzie. "Komediantka w rodzinie to wstyd" - mówiono. Rodzice wydali ją za Alberta Górskiego, kierownika szkoły z podwileńskiej Oszmiany. Po ślubie Alina postanowiła założyć swój własny, mały teatr. Ściągała do niego najlepsze trupy teatralne tamtych czasów. W tym środowisku wychowała się Irena. Ona także pragnęła być aktorką. W 1929 roku, w wieku 19 lat, opuściła rodzinny dom i wyjechała do Wilna. Tylko matka nie protestowała. Irena przez kilka lat grała w tamtejszym Teatrze Miejskim. Któregoś dnia wracając z pracy do domu poznała swoją pierwszą, młodzieńczą miłość - Czesława Miłosza.
Dobiesława Damięckiego Irena poznała w 1938 roku w knajpie Pod Kogutem. Nie od razu przypadli sobie do gustu. Ona uznała, że jest "zbyt sztywny", on wytknął jej wielki nos. Trafił w czuły punkt. Nos, który jej matka nazywała kaczą piętą, był jej największym kompleksem. Przed każdym wyjściem na scenę, korygowała go specjalnym kitem.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wszystkie koleżanki z teatru ostrzegały, żeby nie związywała się z Damięckim. Był ponoć kobieciarzem. Lubił wypić. Nie posłuchała. Po krótkim czasie zamieszkali razem na warszawskim Powiślu. Nie było idealnie, ale kochali się i wybaczali sobie małe błędy. Gdy w 1941 roku zastrzelono Igo Syma, Irena była w drugiej ciąży. Kilka miesięcy wcześniej poroniła.
Zamieszkali na wsi. Damięcki został wiejskim nauczycielem, ona prowadziła gospodarstwo. Marzyła o córce, ale urodziła chłopca, Damiana, z czego niewyobrażalnie cieszył się jej mąż. Biegał po całej wsi krzycząc wniebogłosy: "Mam syna!". Trzy lata później urodził się Maciej. W kwietniu 1945 roku przez Polskę jechał autobus, który zbierał rozrzuconych po kraju aktorów. Damięccy zabrali synów i wyjechali z Ostrowca. Zamieszkali w Łodzi, gdzie razem pracowali w Teatrze Wojska Polskiego. W 1948 roku Dobiesław został dyrektorem Teatru Rozmaitości w Warszawie. W tym samym czasie ustąpił ze stanowiska prezesa ZASP, oddał też legitymację PPS. Nie zamierzał wstępować do PZPR. UB chciał go namówić na współpracę. Nie zgodził się. Stracił stanowisko dyrektora.
Wtedy też Damięcki postanowił, że weźmie Irenę za żonę. Formalnie wciąż był jednak mężem Jadwigi Hryniewieckiej. Bardzo się jednak wtedy uparł i, choć tancerka, nie chciała dać mu rozwodu, ostatecznie uległa.
Irena i Dobiesław pobrali się w 1951 roku. Damięcki półtora miesiąca później zmarł na raka płuc. Prawdę ukrywała przed synami przez cały rok. Mówiła, że ojciec jest w szpitalu, a synowie rysowali mu laurki i pisali listy. Bardzo to przeżyła. Nigdy więcej nikogo tak nie pokochała, choć jak sama przyznała, spotykała się z kilkoma mężczyznami.
Starzejąc się, z radością obserwowała aktorskie sukcesy synów, później ich dzieci. Rozpierała ją duma, ale potrafiła także krytycznie oceniać ich występy. Zawsze mówiła to, co myśli.
Wciąż czułem obecność ojcaByło ich może dwóch, trzech - wspominał jej syn Damian w "Wysokich Obcasach". - Ja byłem zazdrosny, nie dawałem się skokietować. Myślę, że tą swoją niechęcią niszczyłem plany życiowe mamy. Wciąż czułem obecność ojca.
Irena Górska-Damięcka zmarła 1 stycznia 2008 roku. Została pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, u boku swojego męża Dobiesława.
Fot. Michał Mutor / AG
FORUM/Andrzej Wiernicki
Damian, najstarszy syn Dobiesława i Ireny, urodził się w 1941 roku, jak sam mówi - "w koszu na bieliznę". Rodzice nadal przebywali wówczas w Ostrowcu Świętokrzyskim. Damian miał zaledwie 10 lat, gdy jego ojciec zmarł na raka płuc w wieku 52 lat. Doskonale pamięta tamten czas.
Matka ukrywała przed dziećmi śmierć Dobiesława.
EastNews
Aktor do dziś nie pogodził się z tak wczesnym odejściem ojca. Winy za nią doszukuje się w problemach nestora rodu z Urzędem Bezpieczeństwa. To przez nękanie podupadł na zdrowiu.
Damian nie wyobrażał sobie, że mógłby nie pójść w ślady ukochanego ojca. Również został aktorem. Grał na deskach warszawskiego Teatru Współczesnego, Teatru Narodowego i Polskiego. Dziś możemy go zobaczyć od czasu do czasu w jakimś filmie lub serialu (m.in. "Pitbull", "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Pręgi"), ale to w teatrze przed "prawdziwą" publicznością, czuje się najlepiej.
Kapif
Lata temu Damian przeżył ciężki wypadek. Wracał z imprezy w teatrze, świętował wtedy z okazji rozdania nagród Feliksa. Jak sam wyznał po latach, był pod wpływem alkoholu. W jego samochód uderzył rozpędzony TIR. W poważnym stanie trafił do szpitala. Przeszedł poważną operację, a potem czekała go wielomiesięczna rehabilitacja. Na nowo uczył się chodzić.
W życiu Damiana Damięckiego były dwie kobiety. Obie wziął sobie za żony. Najpierw związany był z Barbarą Borys-Damięcką, matką ich syna Grzegorza. Borys-Damięcka jest reżyserem teatralnym i telewizyjnym. Z powodzeniem od lat udziela się politycznie. Z ramienia PO kilkakrotnie kandydowała do Senatu. Drugą kobietą Damięckiego jest Grażyna Brodzińska, śpiewacza i aktorka. Do dziś są szczęśliwym małżeństwem. Wszyscy troje utrzymują przyjacielskie stosunki.
Kapif
Kapif
Jedyny syn Damiana Damięckiego. Urodził się w Warszawie, w 1967 roku. Nie złamał rodzinnej tradycji. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Zadebiutował w 1991 roku. Jest aktorem teatru Ateneum. Nie chciał pracować w telewizji. Pragnął być znany jedynie z ról teatralnych i filmowych. Za "złote dziecko rodu Damięckich" i tak uważano przecież Mateusza. Po co miał z nim rywalizować?
Od tego czasu wiele się zmieniło. Grzegorz pojawił się na krótko w polsatowskim "Hotelu 52". Później w "Czasie honoru". Ta rola przyniosła mu ogromną popularność i sympatię widzów, choć jego postać do pozytywnych zaliczyć ciężko.
Czas honoru
A prywatnie? Kocha polskie góry i zbiera płyty winylowe, których ma podobno już ponad 3000. Większość z nich to jamajskie reggae, którego jest wielkim fanem. Jest szczęśliwym mężem i ojcem. Ma dwoje dzieci: Antosia i Olę.
Kapif
Młodszy syn Dobiesława i Ireny, Maciej, także został aktorem. Największy rozgłos przyniosła mu podwójna rola (Wacek Słowikowski i Eryk Getting) w "Stawce większej niż życie". Podczas gdy Damian był typem amanta, Maciej miał urodę raczej "swojską". Był stworzony do ról zwykłego chłopaka z ulicy, robotnika czy taksówkarza. Jako młody chłopak Maciej poślubił piękną Anite Dymszównę, aktorkę i córkę słynnego Adolfa Dymszy. Kiedy jego teść ciężko zachorował wraz z żoną opiekował się nim.
Gdy młodzi przestali radzić sobie z jego postępującym Alzheimerem, oddali go do Domu Opieki Społecznej w Górze Kalwarii, gdzie Adolf Dymsza zmarł 21 stycznia 1975 roku. Przez to spotkał ich społeczny ostracyzm. Środowisko aktorskie odwróciło się od nich. Miłość wystawiona na tak ciężką próbę, nie wytrzymała. Rozwiedli się po dwóch latach małżeństwa. Maciej poznał później swoją drugą żonę, Joannę. Do dziś są szczęśliwym małżeństwem. Mają dwoje dzieci: Mateusza i Matyldę. Oboje oczywiście zostali aktorami.
Kapif
Najcięższe chwile przyszły w 2007 roku. Wtedy to "Dziennik" ujawnił, że Maciej Damięcki był tajnym współpracownikiem Służb Bezpieczeństwa. Pod pseudonimem "Bliźniak" miał donosić na kolegów ze środowiska artystycznego w latach latach 1973-1985. Aktor spotkał się podobno z funkcjonariuszami 76 razy. Na współpracę zgodził się, by nie stracić prawa jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
Informacje te wywołały istną burzę w środowisku aktorskim. Dziennik próbował udowodnić, że Damięcki przez lata donosił m.in. na Daniela Olbrychskiego, Marka Kondrata, Gustawa Holoubka i Piotra Fronczewskiego. Aktor do dziś jednak utrzymuje, że jego współpraca ze SB trwała tylko dwa lata i że nigdy nie podał SB informacji, które mogłyby zaszkodzić jego kolegom.
Kapif
Środowisko aktorskie albo nie uwierzyło w te doniesienia, albo wybaczyło.
Nie była to jedyna dramatyczna wręcz sytuacja z jaką Damięcki musiał się zmierzyć. Wykryto u niego bowiem raka prostaty. Czuł się dobrze, a badania zrobił przypadkiem.
Chorobę udało się pokonać, a w walce wspierała go cała rodzina.
Kapif
Joanna Damięcka jest drugą żoną Macieja i matką dwojga jego dzieci: Mateusza i Matyldy. Nie jest aktorką, ale zawodowo "zajmuje się" aktorami, w tym swoim mężem i dziećmi. Od wielu lat pracuje jako menedżerka gwiazd. Wśród jej podopiecznych są również Michał Piróg, Urszula Grabowska czy Leszek Lichota.
Kapif
Przeważnie opowiada dziennikarzom tylko o swoich podopiecznych. Trochę więcej o sobie samej wyjawiła w najnowszej biografii Michała Piróga, pt. "Chcę żyć".
Joanna to prawdziwa kobieta renesansu.
Oto kilka jej prac.
Screen Jonadamiecka.pl/jona.php
Mateusz przyszedł na świat 19 maja 1981 roku w Warszawie. Pierwsze kroki w zawodzie aktora stawiał już jako dziecko. W wieku 10 lat zagrał jedną z głównych ról w serialu dla młodzieży pt. "WOW". Potem kilkakrotnie pojawiał się na małym ekranie, m.in. w serialach "40-latek. 20 lat później" czy "Matki, żony i kochanki". Z pierwszą poważną rolą zmierzył się w rosyjsko-francuskiej produkcji "Córka kapitana". Niedługo potem Polska zachwyciła się jego talentem w "Przedwiośniu". Od tamtej pory zasypywany był coraz ciekawszymi propozycjami. Do dziś jego nazwisko znajduje się w czołówce aktorów młodego pokolenia.
Pierwszą poważną miłością Damięckiego była Katarzyna Łaska. Para spotykała się ze sobą od stycznia 2004 roku przez kilka lat. Chętnie pojawiali się razem na imprezach dla gwiazd i udzielali wywiadów.
Kapif
Miłość do Łaski nie przetrwała, a w 2008 roku Damięcki zaczął się pojawiać na salonach w towarzystwie nowej dziewczyny, pięknej wysokiej blondynki. W 2010 roku cała Polska żyła tym wydarzeniem - ślubem Mateusza z Patrycją Krogulską. Na ceremonii obecna była cała rodzina Damięckich oraz twarze z pierwszych stron gazet. Nikt nie spodziewał się wtedy, że dokładnie 8 miesięcy później młodzi rozwiodą się. To było jedno z najbardziej szokujących wydarzeń show-biznesu, a kolorowa prasa rozpisywała się na ten temat przez wiele miesięcy.
Kapif
Krogulska niemalże natychmiast po rozwodzie związała się z Remigiuszem Kasztelnikiem, z którym kilka miesięcy temu widywana była Matylda Damięcka, siostra Mateusza. To tylko dodało całej sprawie pikanterii.
Pod koniec 2011 roku Damięcki poznał Paulinę Andrzejewską, piękną tancerkę i choreografkę. Do dziś są parą. W lipcu 2013 roku pojawiły się plotki, że Andrzejewska spodziewa się dziecka. Okazały się jednak nieprawdziwe.
Kapif
Matylda Damięcka zadebiutowała w wieku 10 lat w spektaklu telewizyjnym pt. "Różany zamek". Dziewczynce od razu wróżono wielką karierę. Wywodziła się w końcu z rodziny zdolnych, wielkich aktorów. Nazwisko było przepustką, ale to talent zagwarantował jej kolejne role. Potem dostawała angaże w serialach takich jak: "Dom", "Marzenia do spełnienia", "Na dobre i na złe".
W 2003 roku zaczęła występować w hitowym serialu "Na Wspólnej". Grała Karolinę Brzozowską, córkę Basi (Grażyna Wolszczak) i Andrzeja (Tomasz Schimscheiner). Rola przyniosła jej ogromną popularność. Niestety, Matylda musiała zrezygnować z tej kury znoszącej złote jajka. Pragnęła rozwijać się pod okiem profesjonalistów, więc zaczęła studia na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. W związku z tym musiała porzucić wszystkie komercyjne projekty.
Kapif
Po latach wróciła na pierwsze strony gazet. Stało się to jednak nie za sprawą aktorstwa, lecz śpiewu. Damięcka odkryła w sobie kolejny talent. W sieci pojawiło się nagranie coveru piosenki Davida Bowie'go w jej wykonaniu. Wszyscy byli nim zachwyceni. Zaczęły się wywiady, a ludzie chcieli wiedzieć, jak doszło do tego, że aktorka zaczęła śpiewać i to na tak wysokim poziomie.
Spotkał się ze mną w kawiarni i powiedział, że chciałby, żebym zrobiła coś za rok. Pomyślałam o Bowie, bo mam męskie usposobienie i charakter. Myślałam, że to będzie mały koncert, ale swoja drogą, dlaczego ma być mały? Przyszło mi do głowy, że dyrektorem muzycznym mógłby być Wojtek Waglewski. Od samego początku mówię sobie, że to się uda. To było ciężkie. Doszły nagle chóry, kwartet muzyczny. Nie wiedziałam, że to tak daleko zajdzie. Z dnia na dzień stałam się z niezaradnej aktorki producentem muzycznym. Miałam być wokalistką, nie jestem. Jestem aktorką śpiewającą.
Kapif
Damięcka rozpoczęła także współpracę z samym Wojciechem Waglewskim. Jak to tego doszło?
Matylda nie ukrywa, że początki były trudne. Wierzyła jednak, że to co robi ma sens i nie bała się zainwestować w to nawet swoich własnych pieniędzy.
Damięcka mierzy się z powodzeniem z twórczością takich gigantów muzyki jak David Bowie, Tom Waits czy Bob Dylan. Jak jej to wychodzi? Posłuchajcie i oceńcie sami.