Jest 2015 rok, a w internecie wybuchła prawdziwa burza. Wszystko za sprawą niewinnego zdjęcia, które wrzuciła matka pewnej panny młodej. Według relacji świadków i zdjęć katalogowych, sukienka, którą zdecydowała się pochwalić kobieta, ma być niezaprzeczalnie koloru czarno-niebieskiego. Spróbujcie to jednak powiedzieć tym osobom, które na każdym zdjęciu widzą zupełnie inne barwy - np. białe i złote. W sprawę zaangażowali się nawet celebryci. Kim Kardashian stwierdziła, że sukienka bez dwóch zdań jest -biało-złota. Z kolei Kanye West nie miał wątpliwości, że czarno-niebieska. "Kto jest ślepy?" - dopytywała wtedy miliarderka. Po latach sporów przyszedł czas, by zakopać topór wojenny. Nasza redakcja postanowiła skontaktować się z ekspertką, która wyjaśniła, skąd biorą się te różne perspektywy.
"W zależności od padania światła, zdobytej wiedzy, doświadczeń i wyobrażeń, widzimy i malujemy własny świat, a wiadomo, że każdy ma swój i to najlepszy!" - zaczęła stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro. Ekspertka zauważa, że internet staje się idealną przestrzenią do toczenia gier i narzucania własnego porządku. "Nawet banalna różnica w widzeniu kolorów pokazuje, jak bardzo lubimy wygrywać a już szczególnie w kwestiach, które są trudne do jednoznacznej oceny. Przecież jesteśmy idealni i nasze oczy nas nie okłamują. Walczymy, by udowadniać naszą doskonałość. I tu nie ma litości. Komunikowanie owszem, ale każdy chce, żeby racja była po jego stronie i walczy, by nadawać ton sprawie" - dodaje.
Moda od zawsze wywoływała burzliwe dyskusje. Nic więc dziwnego, że omawiana sukienka wzbudziła tyle emocji. "Moda rozpala już duże emocje, nasz wizerunek i umiejętności to kolejny punkt wrzenia, a racja niestety jest po stronie natury, która dała każdemu z nas możliwość postrzegania świata na swój indywidualny sposób" - zauważa Ewa Rubasińska-Ianiro. "To piękne i jak widać trudne do zaakceptowania. I każdy drobiazg może wywołać g***o burzę w internecie, kiedy wszyscy wiemy najlepiej! Tym bardziej, że cały szum wywołała sukienka mamy panny młodej i dyskusja narzeczonych - Kto ma rację! Znacie to!" - podsumowała.