Pogrzeb papieża Franciszka rozpoczął się na Placu Świętego Piotra w sobotę 26 kwietnia o godzinie 10. Pośród zaproszonych osób mogliśmy dostrzec pary prezydenckie z całego świata, w tym m.in. Andrzeja i Agatę Dudę, czy Donalda i Melanię Trump. Stylistka wizerunku i ekspertka modowa Karolina Kotas przyjrzała się na prośbę Plotka stylizacjom, w których na pogrzebie głowy Kościoła pokazali się oficjele.
- Na tak podniosłych wydarzeniach jak pogrzeb papieża, gdzie spotykają się najważniejsze osobistości świata, obowiązuje nie tylko protokół dyplomatyczny, ale też modowy savoir-vivre na najwyższym poziomie - wyjaśniła nam znawczyni. Jak jej zdaniem zaprezentowała się w Watykanie polska para prezydencka? Ekspertka zwróciła uwagę przede wszystkim na żonę głowy naszego państwa. - Klasyka gatunku. Czerń, skromność, długość odpowiednia, szczególnie spódnicy. Agata Duda prezentuje się poprawnie: czarne rajstopy, zakryte buty, długość za kolano, wszystko jak należy. Stylizacja nie zachwyca, ale i nie razi - ot, bezpieczna elegancja na tle surowej oprawy uroczystości. Jedyne, czego zabrakło, to… nakrycia głowy. W kontekście rangi wydarzenia i tego, co widzimy u innych pierwszych dam, to może być zauważalny brak - stwierdziła Karolina Kotas.
Stylizacja małżeństwa Trumpów mimo kilku mankamentów miała być nieco bliższa ideałowi. - Donald Trump wybrał granatowy garnitur, co - choć eleganckie - nie do końca wpisuje się w formalny kod ubioru na pogrzeb. Czerń to nie tylko kolor smutku, ale i międzynarodowy symbol powagi. Granat? Trochę jakby ktoś wpadł z biura prosto na Plac św. Piotra - podkreśliła ekspertka. Małżonka prezydenta poradziła sobie nieco lepiej. - Melania natomiast to klasa sama w sobie, ale… jej stylizacja to przykład, jak "prawie" robi różnicę: brak czarnych rajstop (a to już faux-pas w takiej sytuacji), bardzo wysokie szpilki (kochamy, ale może nie na taką okazję). Mantylka na głowie, duży plus. Długość płaszcza, który pełni rolę sukienki, jak najbardziej zgodna z etykietą - skomentowała stylistka.
Ekspertka zaznaczyła dalej, że ukraińska para prezydencka zaprezentowała się podczas pogrzebu papieża "symbolicznie, ale z modowym zgrzytem" - Pierwsza dama Ukrainy prezentuje się z klasą, górna część stylizacji to bezpieczna i stosowna czerń. Brak widocznego nakrycia głowy - podobnie jak u Agaty Dudy - to już kwestia wyboru, ale w kontekście Watykanu można było rozważyć chustę lub kapelusz. Niestety nie widzimy dolnej części stylizacji, więc nie sposób ocenić całości, jednak od pasa w górę - poprawnie i spokojnie - oceniła dla Plotka Karolina Kotas. Na zupełnie inne wydanie niż małżonka miał zdecydować się za to prezydent Zełenski. - Postawił na wierność swojemu codziennemu uniformowi - czarna koszula, czarna kurtka o wojskowym charakterze i do tego czarne trapery lub sneakersy. To styl, który od dawna jest jego sygnałem rozpoznawczym i świadomym zabiegiem wizerunkowym - ma nieść przekaz "jestem z żołnierzami, nie z salonami". Tyle że tym razem… był na salonach. I to najwyższym z możliwych. Uroczystość tej rangi to moment, w którym nawet najbardziej wyrazisty wizerunek warto symbolicznie "zdjąć z ramienia", wkładając czarny garnitur, białą koszulę i klasyczne buty. Tego zabrakło i niestety w tym przypadku to nie wyraz autentyczności, ale raczej modowy dysonans. Krótko mówiąc: mundur symboliczny zrozumiały, ale jednak niewłaściwy - podkreśliła znawczyni.
Jak poradziła sobie za to była para prezydencka USA? Stylistka zwróciła uwagę na wspólny mianownik w stylizacji Jill Biden oraz Melanii Trump. - Zarówno Melania Trump, jak i Jill Biden postawiły na koronkowe chusty na głowie - i to był absolutnie trafiony wybór. Mantylki to nie tylko modowy hit o śródziemnomorskim rodowodzie, ale też ważny sygnał szacunku wobec miejsca i tradycji. Kojarzą się z Watykanem, z hiszpańskimi mszałami i włoskim dolce vita w wersji sakralnej. To symbol pokory, ale też piękna. Czy Agacie Dudzie również by pasowała? Zdecydowanie tak i dodałaby stylizacji szlachetności - dodała ekspertka.
Stylistka wzięła również pod lupę stylizację przedstawicieli brytyjskiej rodziny królewskiej. Starzy syn króla miał zdecydować się na "elegancję w wydaniu brytyjskim, choć nieco mniej formalną". - Książę postawił - podobnie jak Donald Trump - na granatowy garnitur. I tak samo jak w jego przypadku, warto zauważyć, że choć to kolor elegancki i klasyczny, to jednak w kontekście uroczystości tej rangi, bardziej odpowiednia byłaby czerń. Granat wprowadza lekki ton "biznesowy", który nie do końca pasuje do tak ceremonialnego wydarzenia - zauważyła Karolina Kotas. - Na plus czarny krawat i czarne buty, które równoważą całość i utrzymują wysoki poziom formalności. Stylizacja jest schludna, dopracowana i spójna z książęcym wizerunkiem - bez ekstrawagancji, ale z klasą. Zdecydowanie elegancko, choć bardziej "konferencyjnie" niż żałobnie - stwierdziła znawczyni mody.
Jak ekspertka oceniła wszystkie kreacje, które mogliśmy zobaczyć w Watykanie? - Większość stylizacji - poprawna, niektóre bardzo dobre, inne odrobinę nietrafione w kontekście etykiety. Ale moda to przecież także komunikat, a każdy z uczestników wysłał swój. Niektórzy bardziej formalny, inni bardziej osobisty. A my? Oglądamy, analizujemy i wyciągamy wnioski. Bo w modzie, nawet tej żałobnej, diabeł zawsze tkwi w szczegółach - podsumowała w rozmowie z Plotkiem Karolina Kotas.