W najnowszym odcinku " Kuchennych rewolucji " Magda Gessler zawitała do Kraszkowa, niedaleko Opoczna. Tam, zaraz przy szosie, znajduje się zajazd Leśna Chata. Tym razem to jednak nie potrawy z proszku czy panujący brud były dla restauratorki wyzwaniem. Musiała ona zmierzyć się z 20-letnim właścicielem lokalu - pewnym siebie i swoich umiejętności Michałem.
Jemu wydaje się, że jego kuchnia jest dobra - mówiła jedna z kelnerek. - Ale tu powinny być inne potrawy. Po prostu kuchnia bardziej domowa - dodała.
Nie pozwalał nikomu wtrącać się do gotowania, jego mama bała się zwracać mu uwagę. Pierwszy egzamin - degustacja potraw - niezaliczony. Magdzie Gessler nie smakowały flaczki, żur i świeżonka. Była oburzona, że kucharz nie robi żuru na zakwasie, a dodaje do niego kwasek cytrynowy. Po kolei obnażała niekompetencję Michała - źle gotuje flaki, nie wie, jak zrobić zupę szczawiową. Mimo że 20-latek nie lubi, gdy mu się zwraca uwagę, krytykę jakoś wytrzymał.
Gessler była przerażona niewiedzą Michała o gotowaniu. Gdy powiedział, jak przyrządza flaki i utrzymywał, że tak jest najlepiej, stwierdziła:
Człowieku, ty może nie powinieneś być kucharzem, jeżeli nie rozumiesz, że tak się nie gotuje.
Poraziły ją też "zdolności" Michała w dzieleniu mięsa:
Jak cię rzeźnik ogląda, to się modli.
Sytuacji nie poprawiła degustacja ostryg i anchois. Młodemu kucharzowi nie smakowały ostrygi i odmówił ich jedzenia. Gessler wykrzyknęła:
Ale przecież ty jesteś kucharzem!
Z każdą godziną restauratorka przekonywała się, że bez mamy Michał nic nie wskóra.
Najbardziej zaskoczył mnie ogólny brak zrozumienia przez syna pani Ali - po co gotuje, dlaczego gotuje. Musi więc uczyć się od mamy - stwierdziła.
Tak też główną kucharką i zarządzającą lokalem została mama Michała. Leśną Chatę zmieniono w bardzo kolorową restaurację - "totalne Opoczno" - jak powiedziała Magda Gessler. Specjalnością lokalu stała się świeżonka oraz zupa szczawiowa.
Rewolucja, mimo początkowych małych turbulencji, przebiegła szybko, łatwo i pomyślnie - żeby nie powiedzieć nudno. Aż zatęskniliśmy za soczystymi przekleństwami Magdy Gessler. Co sądzicie o dzisiejszym odcinku? Czyżby "Kuchennym" zaczynało brakować ikry?
Jax