Sylwia, Kasia i Łukasz stoczą ze sobą ostateczną bitwę w finale "Hell's Kitchen". Odpadł "niezatapialny" (jak wyraził się o nim Amaro) Arek. Zarówno w tym, jak i w poprzednich odcinkach udowodnili, że potrafią ze sobą współpracować i potrafią działać przeciwko sobie. Finał zatem może być nieprzewidywalny. Czy zresztą ktokolwiek spodziewa się innego?
21:34
Szefie, nie powinnam tak mówić, bo jestem mamą, ale... czuję się zaj*biście! - powiedziała szczęśliwa Sylwia.
21:33
Niezatapialny Arek. Co mam z tobą zrobić? Jesteś wielki wariatem. Twoim największym przeciwnikiem byłeś ty sam. Twoja droga dobiegła końca. Oddasz bluzę i opuścisz kuchnię.
21:32
Sylwia, jak zobaczyłem cię pierwszy raz, ale serce do gotowania masz ogromne. Pobiłaś wielu zawodników.
21:31
Łukasz, oddaj mi opaskę. Byłeś opoką tego zespołu, ale to jeszcze nie twój czas... Pokażesz nam, na co cię stać w finale.
21:30
Amaro wyprasza wszystkich.
Kasia, jesteś fajterką. Dostajesz szansę w finale.
21:29
Wydawało mi się, że jesteście przyjaciółkami?
Na każdym serwisie daję z siebie 150 % albo i więcej! To jest ciągła moja walka ze swoimi słabościami - mówiła ze łzami w oczach Kasia.
21:28
Jesteś jak boja, zatapiamy cię, a ty wypływasz - powiedział Amaro do Arka, który już jest weteranem nominacji.
21:27
Największą żmiją w tym programie jesteś właśnie ty! - odcięła się Sylwia.
21:26
Trudno zdecydować, kto był jednoznacznie najsłabszy w tym odcinku. Amaro zakomenderował zatem, żeby Kasia nominowała 2 najsłabsze osoby. Nominuje Arka i Sylwię! Arka - wiadomo, zaspał.
Ciebie Sylwia, bo nie widziałam cię w programie i grasz nieczysto - oceniła.
21:25
Za chwilę dowiemy się, jak półfinałowy serwis oceni Amaro.
Przez Arka zaczęliśmy z poziomu -10 - zaczął szef. - Nie było idealnie, ale daliście rady.
21:23
Amaro ma dla uczestników kolejne zadanie: mają stanąć w drzwiach i pytać gości, czy im smakowało.
Rozpierała mnie duma! Choć raz udało nam się spełnić wymagania szefa Amaro! - Sylwia pękała z dumy.
21:10
Czas na deser.
To jest takie śliczne! Taka biała chmurka na talerzu! - zachwyca się Sylwia. - Juror "Top Chefa" na naszej kuchni i ja podająca mu deser! Same bezcenne chwile mnie tu czekają!
21:08
Kasia za szybko wydała kaszotto i musiała je wydać raz jeszcze. Robi je razem z Arkiem.
Nie popychaj mnie trollu! - mówi Kasia.
Chyba lubią nazywać Arka trollem.
21:06
Pod wodzą Łukasza dania trafiają do gościa specjalnego. Chyba nie ma świadomości, jakie piekło jest w kuchni. A może ma? W końcu sam jest jurorem programu kulinarnego.
21:04
Narasta konflikt między Sylwią i Arkiem. Kłócą się, zamiast współpracować. Wygląda to widowiskowo, ale chyba nie sprzyja współpracy.
21:03
Kolejne dania są przygotowywane. W kuchni najprawdziwsze piekło.
Jesteśmy w d*pie - powiedział Arek.
Jak zwykle - dobił go Amaro.
21:00
Dania trafiają do Seeletso: pierogi, kwaśnica, wołowina i węgorz. Zaaprobuje je?
20:59
Pojawia się gość specjalny, juror "Top Chefa", Joseph Seeletso.
20:58
Pojawiają się pierwsze zamówienia. Kuchnia pracuje pełną parą. Amaro szaleje, uczestnicy uwijają się.
20:56
To jest półfinał "Piekielnej kuchni"! Miało być coraz lepiej, a jest coraz gorzej! Otwieramy "Piekielną kuchnię". Wszystkie złe emocje zostawiacie. Pora otworzyć drzwi piekielnej kuchni - kontynuuje reprymendę Amaro.
Kuchnia otwarta.
20:55
Dziwne zachowanie uczestników. Nie budząc Arka, działają na własną szkodę. Ekipa nie jest pełna.
Nie traktujecie się jako zespół! Dla nas najważniejszy jest gość. To restauracja! Problemy zostawiacie w domu! Nie potraficie zaplanować, co jest najważniejsze? Trzeba było wywlec Arkadiusza z łóżka! - słyszymy opie*rzanie szefa.
20:53
Jak to, co się stało? Za pół godziny otwieramy kuchnię, przyszedłeś tu pospać? Używasz czasami głowy do myślenia? Cały zespół czeka na ciebie! Masz 5 minut i widzę cię w kuchni przebranego! - wścieka się Amaro.
20:52
Wszyscy pracują w pocie czoła. Arek wciąż śpi. Do kuchni wkracza Amaro. Robi się gorąco!
20:51
Kolejny poranek. Uczestnicy robią porządki, a Arek... śpi. Pozostali uczestnicy wyszli. Nikt nie obudził Arka. Będzie awantura!
20:50
Pojawił się Kurt Scheller i uczy naszych bohaterów robić prawdziwy makaron. On też nabija się z przegranych.
Wyglądasz jak mój pies - powiedział do Arka.
20:48
To nie koniec kary. Łukasz i Arek mają do samego wieczora nosić na sobie to. Wszyscy się z nich nabijają:
20:47
Tymczasem Łukasz i Sylwia harują w kuchni przygotowując przekąski dla zwycięzców.
20:46
Czas na zdjęcia. Jak na półfinał, Amaro jest wyjątkowo łaskawy dla uczestników. Nawet nie krzyczy za bardzo. Cisza przed burzą?
20:44
Mam nadzieję, że będziecie wyglądali na zakochanych... w gotowaniu - zapowiedział zwycięzcom Amaro.
Tymczasem drużyna przygotowuje się do sesji.
20:43
Goście dostali kupę bałaganu, nic co moglibyśmy podpisać "Hell's Kitchen" - Amaro z dobrą miną ogłosił druzgocącą ocenę.
Z ankiet wynikło, że Arek i Sylwia wygrali tę konkurencję. W nagrodę otrzymali sesję zdjęciową do magazynu o gotowaniu.
20:42
Arek i Sylwia podali szefowi ozorek z łososia.
20:40
Zestaw turystyczny mi to przypomina - powiedział rozbawiony Amaro próbując podane mu przez Kasię jajko... z grila.
Typowy wiejski glut - przyznała samokrytycznie Kasia.
20:39
Amaro też postanowił spróbować dań uczestników. Na wszelki wypadek postanowił wcześniej wprawić się w dobry nastrój czymś na kształt medytacji.
20:37
Goście wypełniają ankiety w których oceniają drużyny. Tym razem to nie Amaro będzie oceniał!
20:24
Arek zalicza poważną wpadkę. Śledź jest surowy!
Przepraszam, moja culpa! Daję pani karkóweczkę! - poprawia się.
20:22
Ozór dla szanownych państwa idealnie pasuje. Państwo mają niewyparzone jęzory - Kasia również nie hamuje języka.
20:21
Jest duża presja czasu - przyznaje Łukasz.
Kasia podlizuje się przyszłym degustatorom częstując ich plackami.
20:19
Sylwia i Łukasz, Arek i Kasia. Pierwsza grupa otrzymała wątrobę, a druga ozory.
Kasia:
Gdybyśmy nie wybierali pierwsi, to oni wybraliby dla nas najgorsze produkty.
To ci ludzie ocenią, która drużyna zwycięży.
20:18
Uczestnicy podzielili się na 2 grupy i wybierają produkty dla swoich rywali.
20:17
Pierwsze zadanie:
Wykonacie street food a'la "Piekielna kuchnia" - zakomenderował Amaro.
20:15
Pobudka. Delikanie. Piękne kobiety przynoszą uczestnikom śniadanie do łóżka, a uczestniczkom piękni mężczyźni.
Młodzi, wyrzeźbieni, nie to, co Arkadiusz - powiedziała Sylwia.
Panowie, zapraszam częściej - to Kasia.
19:43
Czworo uczestników będzie się dzisiaj biło o wejście do finału "Hell's Kitchen": Arek, Kasia, Łukasz i Sylwia. Na oficjalnej stronie programu pojawił się zwiastun półfinałowego odcinka. Wiemy już, że ani uczestnicy ani Wojciech Modest Amaro nie odpuszczą.
Kasiu, kocham cię, ale wyjmij palec z d*py, robimy łososia! - krzyczał Arek.
To jest półfinał "Piekielnej kuchni"! Jak usłyszę jakiekolwiek pier*lenie między wami, wywalam kogoś do domu! - grzmiał szef na stojących pokornie uczestników.
Tymczasem internauci już obstawiają zwycięzcę.
Na 99 % odpadną 2 osoby, Arek i Kaśka, a finał będzie taki, że wygra Łukasz. Brzmi sensownie?
Oczywiście, Łukasz na pewno wygra. W tym odcinku Arek pospał sobie, a Amaro go obudził.
Typowanie zwycięzcy na etapie półfinału to całkiem sensowna rzecz. Myślicie, że internauci mają rację i zwycięstwo oraz 100 tysięcy przypadnie Łukaszowi?
alex