Do walki o tytuł "Top Chefa" i 100 tysięcy złotych stanęli Sandra Kotowicz, Tomasz Purol i Sergiusz Hieronimczak. Ten ostatni zdążył już pożegnać się z programem - odpadł w czwartym odcinku, ale udało mu się wrócić dzięki zwycięstwo w "Kuchni Ostatniej Szansy" i dojść do samego finału (dokonał tej sztuki jako pierwszy uczestnik w historii show).
W decydującej rozgrywce kucharze dostali trzy godziny na przygotowanie pięciodaniowego menu degustacyjnego. Do pomocy mogli wybrać sobie uczestnika, który pożegnał się wcześniej z programem. Wybór okazał się zaskakująco emocjonujący. Tomasz wylosował Darka Zająca, a swój wybór skomentował:
Mogło być gorzej.
Sandra, za drugim podejściem, trafiła na Rafała Lorenca. Nie kryła radości z takiego obrotu spraw.
Ufam mu. Odpalę mu 30% z wygranej - zadeklarowała.
Sergiusz wylosował Anielę Rederbach, którą wyeliminował w półfinale.
Odłóż mnie, odłóż - prosiła kucharka w szatni.
Trzeci finalistka pozostał jednak przy swoim pierwszym wyborze, a Aniela uznała, że gotowanie z finalistą to jednak zaszczyt.
Po trzech godzinach ciężkiej pracy kucharze oddali swoje dania do degustacji jurorom. Ci mogli spróbować takich rarytasów jak lody tytoniowe (Sandra), czy deser z jajeczkami ślimaka (Tomasz). Ostateczną decyzję mieliśmy poznać dopiero podczas wielkiego finału z udziałem publiczności, ale już w tym momencie usłyszeliśmy pierwsze opinie jurorów. Ci nie szczędzili uczestnikom komplementów.
Biliśmy się o to, kto ten talerz będzie czyścił - skomentowała deser Sergiusza Ewa Wachowicz.
Jurorkę zachwycił sposób podania przystawki w połówce butelki, na jaki zdecydował się Tomasz.
Spektakularnie podanie, ale też spektakularnie danie - oceniła.
Facebook.com/TopChefPolska
Maciej Nowak docenił wspomniane jajeczka ślimaka, które w swoim deserze wykorzystał Tomasz.
Lubię ekscentryczność. Wydać jajeczka ślimaka w czekoladzie - bardzo fajny pomysł - stwierdził.
Deser Tomasza przypadł również do gustu Grzegorzowi Łapanowskiemu.
Kulinarny lot w kosmos - powiedział krótko.
Sporo komplementów wysłuchała też Sandra.
To danie zapamiętam na długo - komplementował jej przystawkę Grzegorz Łapanowski.
Czapki z głów, potęga - zachwycał się jej daniem głównym Wojciech Amaro.
Mat.prasowe/Polsat
Przy ogłaszaniu werdyktu przewodniczący jury stwierdził jednak, że decyzja była jednogłośna i nie towarzyszyły jej żadne wątpliwości. Zwycięzcą piątej edycji "Top Chefa" ogłoszony został Tomasz Purol.
Screen z Polsat
Dla fanów programu sprawa nie była jednak tak oczywista. Na Facebooku programu rozgorzała dyskusja, a wielu z internautów uznało, że na zwycięstwo bardziej zasługiwała Sandra.
Sandra powinna wygrać piątą edycję.
Szkoda Sandry.
Sandra miała wygrać, zasłużyła sobie na tę wygraną.
Niesprawiedliwe, Sandra powinna wygrać - pisali w komentarzach.
Głosów popierających decyzję jury było równie dużo. A jakie jest Wasze zdanie?
em