Katerina Kowalczuk gra główną rolę w serialu "Zniewolona", który bije rekordy popularności w Polsce. Ukraiński serial kostiumowy zrobił furorę w TVP, która nie tylko zwiększyła liczbę emitowanych w tygodniu odcinków z 3 do 6, ale pokaże również drugi sezon.
Katerina Kowalczuk pokazuje w serialu losy swojej imienniczki. Katerina Wierbickaja jest piękną dziewczyną, wychowywaną jak panna szlacheckiej krwi. Prawda jest jednak zupełnie inna. Pomimo gruntownego wykształcenia, Katia - jako urodzona w stanie chłopskim - jest własnością najbogatszego człowieka w okolicy, o czym przekonuje się w brutalny sposób w każdym kolejnym odcinku. Akcja serialu rozgrywa się około roku 1857.
"Zniewolona" zachwyca warstwą wizualną, którą nieudolnie próbuje naśladować również TVP chociażby w "Koronie Królów". Jednak ukraińska historia podbiła serca widzów nie tylko bogatymi strojami. Serial jest typową telenowelą o skrzywdzonej przez los dziewczynie. Przypomina południowoamerykańską "Luz Marię" z lat 90., a starsi widzowie bez wątpienia widzą w niej również "Niewolnicę Isaurę". Tajemnica sukcesu tkwi także w głównej bohaterce - a raczej w odtwórczyni jej roli, czyli w Katerinie Kowalczuk.
Katerina Kowalczuk urodziła się w 1993 roku w Rosji i zaledwie 4 lata temu ukończyła Państwową Akademię Sztuki Teatralnej w Sankt Petersburgu. Jest delikatną blondynką, której dziejąca się na ekranie krzywda boli również widza. 26-letnia aktorka ma na swoim koncie na razie niewiele ról teatralnych i w filmach krótkometrażowych, ale widać, że to dopiero początek jej kariery. Prócz serialu "Zniewolona", niebawem będziemy mogli ją zobaczyć w serialu "Dwie Siostry" i filmie krótkometrażowym "Roy". Na razie "Zniewolona" jest jej największym sukcesem i pierwszą rolą pierwszoplanową, która przekroczyła granicę na Bugu.
W swoim CV Katerina Kowalczuk napisała, że potrafi jeździć konno, tańczyć, żonglować a nawet strzelać. Biegle mówi nie tylko po rosyjsku, ale też po angielsku. Zdarza się jej pracować jako modelka. Kilka tygodni temu zaczęła naukę języka francuskiego i, jak słyszymy na nagraniu na jej Facebooku, idzie jej do zdumiewająco doskonale:
Serial "Zniewolona" TVP pokazuje sześć razy w tygodniu: w poniedziałek, wtorek, środę, piątek i sobotę o godzinie 20:45, zaś w niedzielę o godzinie 20:15 na programie pierwszym Telewizji Polskiej. Drugi sezon serialu czeka jeszcze na ukraińską premierę, jednak TVP ma już wykupione prawa do jego emisji. Choć serial pokazywany jest dopiero dwa tygodnie, z każdym kolejnym odcinkiem rośnie jego widownia.
Nie tylko "Zniewolona" jest do oglądania w lipcu. Mamy też "Stranger Things" i... sami sprawdźcie, co jeszcze można obejrzeć: