• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Joanna była niezadowolona z małego gospodarstwa Kamila? Postawiła sprawę jasno

Joanna Wielgosz z programu "Rolnik szuka żony" postanowiła odpowiedzieć na pytania, które otrzymała od fanów. Jedno z nich dotyczyło gospodarstwa Kamila. Dziewczyna szczerze powiedziała, co sądzi na jego temat.
'Rolnik szuka żony'
Screen: Instagram/@joasia.wielogosz

Więcej na temat programów telewizyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Rolnik szuka żony" to jedna z najchętniej oglądanych produkcji TVP. Niedługo zakończy się ósma edycja, w której miłość odnaleźli Kamil i Joanna. Widzowie mocno im kibicują i mają nadzieję, że łączące ich uczucie przetrwa próbę czasu. Niedawno Joanna na Instagramie zorganizowała serię pytań i odpowiedzi. Okazało się, że fanów interesował temat związany z gospodarstwem najmłodszego rolnika, które jest dużo mniejsze niż to, na którym sama się wychowała. Czy wybrance Kamila to przeszkadza? 

Zobacz wideo Na oczach widzów programu "Rolnik szuka żony" wielu uczestników znalazło miłość

"Rolnik szuka żony". Joanna wierzy, że Kamil osiągnie sukces: Do wszystkiego się powoli dojdzie

W trakcie trwania programu widzowie zauważyli, że 22-letnia uczestniczka sama pochodzi ze wsi, a jej rodzice posiadają dużo większe gospodarstwo niż Kamil. Nie jest zatem zaskoczeniem, że korzystając z okazji, fani postanowili zapytać Joannę, czy nie przeszkadza jej to. Dziewczyna nie unikała odpowiedzi i zdradziła, co myśli o gospodarstwie ukochanego.

Z czasem dojdzie się do wszystkiego. Gdy mój tata zaczynał, również miał niewielkie. Trzeba mieć wiarę w siebie i do wszystkiego się powoli dojdzie - zdradziła Joanna.

Joanna postanowiła rozwiać również wszelkie wątpliwości widzów na temat rzekomo podstawionych ciągników, które pojawiły się na gospodarstwie najmłodszego rolnika. Uczestniczka show napisała, jak wyglądało to w rzeczywistości.

W czasie, kiedy były nagrania i z dziewczynami przyjechałyśmy do Kamila na gospodarstwo, to Kamil mówił, że zaczął się u niego gorący okres tzn. żniwa. A wiadomo, pogodzić żniwa z nagraniami mogłoby być ciężko. Jednak Kamil ma bardzo dobrych przyjaciół, którzy również prowadzą swoje gospodarstwa i przyjechali mu pomóc podczas żniw (nawet widać ich w odcinku). Komentarze typu, że maszyny zostały podstawione przez telewizję, są sprzeczne z prawdą. Szkoda, że ludziom jest tak łatwo oceniać - napisała Joanna.

Fani programu mają nadzieję, że finałowym odcinku, który zostanie wyemitowany w niedzielę 5 grudnia Kamil i Joanna pojawią się jako narzeczeni. Już wkrótce wszystkiego się dowiemy. 

Więcej o: