"Rolnik szuka żony" to niekwestionowany hit Telewizji Polskiej. Każda kolejna edycja przyciąga przed telewizory rzeszę wiernych widzów. Choć jubileuszowy sezon jest już w emisji, to starzy uczestnicy nie dają o sobie zapomnieć ani na chwilę. Klaudię mieliśmy okazję poznać przy okazji dziewiątej edycji randkowego show. Na gospodarstwo uczestniczki w poszukiwaniu szczęścia i miłości przybyło trzech kandydatów. Los bardzo szybko zweryfikował tę sytuację. Okazało się, że to Walentyn na zabój skradł serce rolniczki. Para do dziś kontynuuje relację, a wspólnymi chwilami chętnie dzieli się w sieci. Ostatnio zakochani wybrali się na wspólny spływ kajakowy. Tym razem Klaudię wzięło na wspominki i pokazała zdjęcie sprzed roku.
Klaudia oprócz pracy na gospodarstwie prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, gdzie jej poczynania śledzi już ponad sto tysięcy użytkowników. Rolniczka chętnie uchyla rąbka tajemnicy i dość często pokazuje fanom urywki z życia prywatnego. Właśnie podzieliła się fotografią sprzed kilku miesięcy. Dodała do niej wymowny opis, który z pewnością zrozumie większość kobiet.
Klaudia wstawiła na InstaStories selfie wykonane w łazience. Prawdopodobnie zdjęcie zostało zrobione w trakcie jakiejś imprezy, ponieważ celebrytka ma na sobie elegancką haftowaną sukienkę o jasnym kolorze. Całość stylizacji uzupełniła odcinającą się ciemną torebką oraz włosami upiętymi w modny luźny kok. "Pewnie znajome dla niejednej kobiety... Oglądając swoje zdjęcie sprzed roku pierwsza myśl "i też wtedy myślałam, że jestem gruba #byciekobietą" - napisała. Klaudia zrobiła to w dość humorystyczny i charakterystyczny dla siebie sposób. Jednak tym wpisem poruszyła ważną kwestię i dała do zrozumienia, że kobiety dość często bywają dla siebie zbyt samokrytyczne.
Klaudia i Valentyn od kilku miesięcy mieszkają wspólnie na Podlasiu. Mężczyzna zmienił nawet miejsce pracy, aby być bliżej ukochanej. Fani nieustannie debatują na temat tego, kiedy zakochani obwieszczą nowinę o ślubie. Jak się okazuje, to może nieprędko nastąpić. W rozmowie z portalem Pomponik Klaudia wyjaśniała, jakie mają nastawienie. "To się pewnie wydarzy, ale przyjdzie z czasem. Tak jak program był intensywny i wszystko było tam bardzo intensywne, tak po programie wszystko idzie takim naturalnym tempem. I to jest super. Nie ma nacisku ze strony rodziny mojej i Valentyna i myślę, że wszyscy widzą, że relacja rozwija się naturalnie. Co ma przyjść, to będzie. Nie chciałabym, żeby coś było wymuszone" - mówiła.