Dziewiąta edycja uwielbianego przez widzów programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" zmierza ku końcowi. Choć w telewizji został wyemitowany dopiero przedostatni odcinek ślubnego eksperymentu, to na platformie Player.pl jest już dostępny finałowym epizod, w którym poznajemy decyzję małżeństw. Które przetrwały, a kto zdecydował się na rozwód?
Związek Magdy i Krzyśka już od samego początku zyskał sympatię wśród widzów i uchodził za udany. Małżonkowie podeszli do siebie z wyrozumiałością, oboje wyrażali chęć dalszego poznawania się. Oprócz tego udana podróż poślubna i łatwy powrót do rzeczywistości sprawiły, że między uczestnikami naprawdę zaczęło rozwijać się jakieś uczucie. Wspólnie poznawali swoje rodziny i odwiedzali znajomych oraz przyjaciół. Padły także poważne deklaracje. Oboje bez krępacji zaczęli wyznawać sobie miłość. Początek finałowej rozmowy przyprawił ekspertki o niezły dreszczyk emocji. Magda i Krzysztof wkroczyli z grobowymi minami.
Nie jesteśmy razem. Nam się nie udało - powiedział mężczyzna.
Miny ekspertek były bezcenne, ale to, co się stało później jeszcze lepsze. Już po chwili zarówno on, jak i żona wybuchnęli śmiechem i poinformowali, że to żart. W dalszej części dowiedzieliśmy się, że oboje są zadowoleni ze związku i chcą pozostać w małżeństwie. Magda podziękowała mężowi za wspólny czas, czym wywołała wzruszenie. Krzysztof nie pozostał dłużny i publicznie wyznał jej miłość.
Znajomość Kornelii i Marka od początku całkiem nieźle prosperowała. Małżonkowie spędzili przemiły czas w podróży poślubnej. Powrót do rzeczywistości nie był jednak usłany różami. Marek bardzo chciał zbudować dobre relacje z pozostałymi członkami rodziny. Spore kłopoty miał w komunikacji z matką. Mimo przeciwności losu parze udało się wspólnie przetrwać ten czas. Oboje bardzo przypadli sobie do gustu i odnaleźli nić porozumienia. Podczas finałowej rozmowy z ekspertami Kornelia i Marek postanowili kontynuować małżeństwo.
Relacja Kingi i Marcina od początku budziła kontrowersje. Oboje nie potrafili się ze sobą porozumieć, przez co nieustannie dochodziło między nimi do spięć i nieporozumień, które z dnia na dzień przechodziły w ostrzejsze konflikty. Planowane wizyty w rodzinnych miastach kończyły się wcześniejszymi wyjazdami. Marcin nawet nie chciał spać u żony i wynajął sobie pokój w hotelu. Na początku finałowego odcinka mogliśmy zobaczyć mediację małżeńską z udziałem jednej z ekspertek. Bohaterowie doszli w niej do wniosku, że nie potrafią się dogadać i chcą przystopować relację. Ekspertki były zdziwione, gdy po kilku dniach para poinformowała je, że spędziła wspólny weekend. Nadzieja na ten związek uleciała bardzo szybko. Marcin zapytany o to, czy chce pozostać w relacji, powiedział, że złoży papiery o rozwód. Kinga odpowiedziała, że wolałaby pozostać w małżeństwie, ale w tej sytuacji jej zdanie nie ma znaczenia. Jesteście zaskoczeni tymi decyzjami?