Druga edycja "Love Never Lies" była pełna dram i kontrowersyjnych bohaterów. Najwięcej negatywnych komentarzy zbiera Bill, który zdradził swoją partnerkę Sandrę aż sześć razy. Zaufanie dziewczyny zawiódł również w samym programie. Co było dalej? Po nagraniach spotykał się z Alicją, która namówiła go do wzięcia udziału w zupełnie innej produkcji. Gdzie można było ich zobaczyć? Więcej zdjęć Billa i Sandry znajdziesz w galerii na górze strony.
Z wywiadu przeprowadzonego przez Plotka wynika, że Bill był bohaterem "Gier małżeńskich". - To wyglądało w taki sposób, że ja nie oglądam w ogóle polskiej telewizji. Alicja zadzwoniła do mnie i powiedziała mi, że dostała jakieś tam zgłoszenie i czy pójdziemy tam razem udawać parę. A ja stwierdziłem, że czemu nie, skoro zapłacą mi, to mogę sobie pójść - zaczął uczestnik. Całej rozmowie przysłuchiwała się Sandra. To właśnie ona uświadomiła Billowi, że takie zagranie nie było w porządku. - Nie patrzyłem na to w taki sposób. Nie zauważałem tego. Nawet nie wiedziałem, na co idę. Uważam, że to był dosyć głupi wybór - przyznał w końcu.
Prowadząca zapytała Sandrę, co czuła w momencie, kiedy dowiedziała się o udziale Billa w nowym show. - Na pewno on był w tym programie, jak nie mieliśmy kontaktu. A druga sprawa jest taka, że ja wiedziałam, że on brał w nim udział. (...) Ja pierwsze co [mu powiedziałam, to - red.]: "Wiesz co to za program? Ty wiesz, co ty zrobiłeś?". Ale nie wiedział, jak to będzie wyglądać i jak to wyjdzie, więc okej. - mówiła. Sam Bill przyznał, że już w momencie wejścia na plan zdał sobie sprawę, że nie jest to najlepszy pomysł. Niestety, w tamtym momencie kontrakty były już podpisane i do nagrań musiało dojść. Później para zdradziła, że Alicja, która namówiła Billa do udziału w programie, nie kontaktowała się z nim już w żaden sposób. ZOBACZ TEŻ: "Love Never Lies". Roksana gorzko o relacji z Markiem. "Moje serce jest pęknięte"