"Love Island. Wyspa miłości" to program uwielbiamy przez Polaków. Fani pokochali randkowy show, w którym uczestnicy szukają swojej drugiej połówki na rajskiej wyspie. Prowadzącą po raz kolejny została Karolina Gilon. Bohaterowie produkcji w trakcie nagrywek nie mają łatwych zasad. Muszą dobierać się w pary z osobami, z którymi chcą stworzyć relacje. Droga do prawdziwej miłości nie jest jednak prosta. W pierwszym odcinku uczestnicy dopiero się poznają. Jesteście gotowi na kolejny sezon rajskich przygód i emocji?
To już dziewiąta edycja programu "Love Island. Wyspa miłości". Początkowo widzowie programu mieli okazję poznać panów. Stopniowo w nowym odcinku dawali się poznać nowi bohaterowie. W międzyczasie uczestnicy rozmawiali o swoich preferencjach. Podejmowali temat wyglądu i charakteru u płci przeciwnej. Jeden z panów podkreślił, że nie lubi tatuaży u kobiet. Przyznał, że kompletnie nie podoba mu się skóra pokryta malunkami. Chwilę później pojawiła się... Karolina Gilon, która jest fanką takiego sposobu ozdabiania ciała. Jak zareagowała? Prowadząca początkowo podkreśliła, że tatuaże o niczym nie świadczą. Chwilę później śmiała się z preferencji jednego z bohaterów. Podkreśliła, że obecnie jest szczęśliwie zakochana i dodała z uśmiechem, że "jemu nie przeszkadzają tatuaże". Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Ostatnio Karolina Gilon przyznała, że jest zakochana. Okazało się, że jej wybrankiem jest... Mateusz z siódmej edycji programu "Love Island". Kobieta sama potwierdziła związek z dawnym bohaterem randkowego show. Opowiedziała, jak zaczęła się ich relacja. - Napisałam do Mateusza, że grają w kinie fajny film i żebyśmy na niego poszli. "Jutro?", zapytał mnie. A ja odpowiedziałam mu: "Nie, dziś". I poszliśmy na "Oppenheimera". Dziś ten dzień uznajemy, że koleżeństwo przeszło na etap poważnego związku - wyznała na Instagramie. Szczegóły znajdziecie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: "Love Island". W tej willi zamieszkają uczestnicy nowej edycji. Od kolorów aż boli głowa