"Hotel Paradise" to program, który jest emitowany w TVN7. Bohaterowie mają szansę na znalezienie drugiej połówki na rajskiej wyspie. Podczas swojego pobytu każdy uczestnik dobiera się w parę. Głównym zadaniem jest dotrwanie do ostatniego odcinka. W wielkim finale o losach wygranych decydują przegrani. Całe przedsięwzięcie kończy się ścieżką lojalności, na której jeden z duetów decyduje, czy zwycięży miłość, czy pieniądze. W ósmej edycji nie zabrakło ogromnych emocji. Po ostatnim odcinku uczestnicy zostali zbadani wariografem. Jakie skrywali sekrety?
W ósmej edycji o zwycięstwo walczyły dwie pary: Bartek i Ada oraz Jędrek i Agnieszka. Wcześniej fani spekulowali w mediach społecznościowych, że to ci pierwsi bohaterowie powalczą o główną nagrodę. Tak się jednak nie stało. To Agnieszka i Jędrek stanęli na ścieżce lojalności. Mało kto spodziewał się tego, co stało się później. Bohaterka randkowego show rzuciła kulą na 100 tysięcy złotych! Pozostali uczestnicy nie mogli w to uwierzyć. Później kobieta miała okazję wytłumaczyć swoją decyzję.
Po wielkim finale pięcioro uczestników stanęło przed wariografem. Dominika, Kuba, Ada, Jędrzej i Agnieszka musieli wyznać, jakie były ich intencje. Zwyciężczyni ósmego sezonu "Hotelu Paradise" otrzymała pytanie, czy od samego początku planowała rzucić kulą. Bohaterka bez wahania przyznała, że nie. Co na to uczestnicy? Również tak obstawiali. A co na to wariograf? Okazało się, że Agnieszka mówiła prawdę. Na samym początku nie chciała tego robić. Jesteście zaskoczeni? Po więcej zdjęć uczestników "Hotelu Paradise" zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Nie można również pominąć pozostałych odpowiedzi uczestników. W pewnym momencie pod lupę został wzięty Jędrek. Mężczyzna otrzymał pytanie, czy żałuje, że nie był finale z Olą. Co za tym idzie, bohater "Hotelu Paradise" musiał wyznać, czy gdyby mógł cofnąć czas, nie sparowałby się z Agnieszką. Co ciekawe, odpowiedź Jędrka brzmiała "nie". Wariograf potwierdził, że mówi prawdę. Uczestnik wytłumaczył, że pomimo różnych myśli, w głębi duszy wiedział, że najlepszą parą do finału jest Agnieszka. - Była moim wyborem numer jeden - podkreślił. Jesteście zaskoczeni? ZOBACZ TEŻ: "Hotel Paradise". Produkcja złamie zasadę powrotów? "Mówią jedno, robią drugie"