Program "Milionerzy" zadebiutował w polskiej telewizji prawie 25 lat temu. Od tamtej pory miał przerwy w emisji, lecz cieszy się niesłabnącą popularnością. Format prowadzony niezmiennie przez Huberta Urbańskiego potrafi zaskoczyć nietuzinkowymi pytaniami. Dużo dzieje się też z powodu samych uczestników biorących udział w rozgrywce. W jednym z odcinków zasłynęła jednak osoba, która siedziała po drugiej stronie telefonu, ratując gracza z opresji.
Fragment jednego z odcinków stał się wiralem. Uczestnik, pan Kajetan, miał problem na początkowym etapie gry. Przy pytaniu za dwa tysiące nie znał odpowiedzi. Postanowił skorzystać z koła ratunkowego - telefonu do przyjaciela, a w tym przypadku do przyjaciółki. Nadmienił, że po drugiej stronie czeka jego koleżanka Natalia, na której pomoc liczy. Jednak ta rozmowa zaskoczyła samego prowadzącego, który próbował humorystycznie podejść do sprawy.
Dobry wieczór Natalio, Hubert Urbański z tej strony, "Milionerzy"
- powiedział. W odpowiedzi usłyszał krótkie "dzień dobry". Wyczuwając niespecjalny humor kobiety zapytał: "Co tam słychać u ciebie, wszystko dobrze?". I tu padło krótkie "tak". Dalej nie było lepiej. Kiedy Urbański poinformował, że Kajetan prosi o pomoc, po drugiej stronie słuchawki padło zirytowane "słucham". Uczestnik nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Prowadzący wyjaśnił, jak będzie przebiegać rozmowa, ale w odpowiedzi usłyszał ciszę. "Tak, nie, nie wiem? Może być?" - zapytał. Pani Natalia odparła "może być". To trzeba usłyszeć. Ten fragment znajdziecie pod tekstem.
Pytanie, jakie padło za dwa tys. zł, to: Brzoza, grab i klon czasem po przycięciu:
Koleżanka uczestnika bez problemu podpowiedziała, że chodzi o wariant B. Wówczas pozostało jeszcze nawet kilkanaście sekund na rozmowę. Pan Kajetan zdążył spytać, co u niej słychać. Po rozłączeniu i zaznaczeniu odpowiedzi Hubert Urbański był wyraźnie zaintrygowany. - Ty dobrze znasz tę Natalię? - zapytał, rozbawiając publiczność. - Dobrze, ona jest bardzo sympatyczna - odparł gracz. - Konkretna kobieta - podsumował Hubert Ubrański. ZOBACZ TEŻ: "Milionerzy". Nauczyciel WF-u zamotał się na zadaniu z matematyki. Liczył, liczył i się nie doliczył
Komentarze (2)
"Milionerzy". Ten telefon do przyjaciela wprawił w zakłopotanie samego Urbańskiego. "Konkretna kobieta"