• Link został skopiowany

Robert Janowski w "Jaka to melodia?" wyłonił się z piór. Obejrzeliśmy i wiemy, czy warto było czekać

Robert Janowski powitał po latach widzów "Jaka to melodia?". Jak wypadł pierwszy nowy odcinek z jego udziałem?
Robert Janowski wrócił do 'Jaka to melodia?'.
Fot. screen 'Jaka to melodia?' TVP1

Stało się to, o czym wiedzieliśmy już na początku roku. Robert Janowski jest znowu w TVP i wrócił do prowadzenia teleturnieju "Jaka to melodia?". W sobotnie popołudnie stacja wyemitowała pierwszy odcinek po latach z jego udziałem. Czy program był lepszy niż odsłona z Rafałem Brzozowskim? Na pewno nie. Nie oglądało się go jednak też gorzej. W końcu jeden i drugi z gospodarzy show jest fachowcem i dobrze wykonuje swoją pracę. A i dobrze śpiewa, co w tego typu produkcji się przydaje. Ale gdyby ktoś nie włączał TVP w ostatnich latach, nie zauważyłby żadnej zmiany. No może poza brakiem widowni, bo tej wciąż nie ma od czasu pandemii. Pokuszę się o stwierdzenie, że prowadzący w tego typu programach jest najmniej ważny. Tu liczą się uczestnicy i zagadki muzyczne "po jednej nutce". 

Zobacz wideo Barbara Kurdej-Szatan o powrocie do TVP. Jak się czuje po latach?

Tak zaznaczono powrót Roberta Janowskiego do "Jaka to melodia?"

Pierwszy odcinek z Robertem Janowskim był odcinkiem specjalnym. Zaczął się od zaśpiewania przez niego z wokalistami jednego z hitów Abby. Oczywiście podkreślono powrót byłego gospodarza. Wszedł spektakularnie, wyłoniwszy się z tłumu tancerek z wielkimi białymi piórami, które najpierw go zasłaniały. Na szczęście obyło się bez zbędnych przemów. Po występie zaczął wyraźnie wzruszony przechadzać się po studiu i podawać wszystkim rękę, a w tle leciała piosenka "I Have a Dream". Uczestnikami były gwiazdy. Pojawili się: Beata Olga Kowalska, Jacek Wójcicki i Dariusz Kordek. Jak to w przypadku odcinków specjalnych bywa, poziom nie był zbyt wysoki przez proste zagadki muzyczne, które zawsze znają gwiazdy. Wolę odcinki bez gwiazd, ale wiadomo, że wielu widzów lubi sytuacje, w których mogą obejrzeć znanych i lubianych, więc powinni być usatysfakcjonowani.

Warto dać programowi szansę

Niektórzy pewnie powiedzą, że ponowne zatrudnianie Roberta Janowskiego to jak odgrzewanie kotletów. Ale skoro kotlet był dobry, to może warto dać mu jeszcze szansę i nie skreślać z góry? Ja na pewno nie przestanę oglądać programu, bo to niezmiennie dobra rozrywka. I sam jego prowadzący przypomina o czasach świetności TVP. W końcu prowadził go już w latach 90., czyli gdy telewizja nie kojarzyła się tak negatywnie i nie wzbudzała tyle emocji jak w ostatnich latach. Możliwe jednak, że program zanotuje spadek oglądalności, bo wszystkie produkcje oglądają się gorzej. Nie będzie to jednak wina Roberta Janowskiego, a odpłynięcia części widzów TVP Jacka Kurskiego do TV Republika.

Więcej o:

Komentarze (30)

Robert Janowski w "Jaka to melodia?" wyłonił się z piór. Obejrzeliśmy i wiemy, czy warto było czekać

hamlet1111
8 miesięcy temu
Lizał uśmiechnietym i się dolizał. Typ beż klasy i honoru.
pawel.ccc
8 miesięcy temu
nie oglądałem odcina więc mam pytanie- czy w ekipie pozostał zespół weselny przy fortepianie z artystką bez głosu i talentu?
mojtwojnik
8 miesięcy temu
dożywotni układ jak mowił kaczor
normalnapolka
8 miesięcy temu
myslalam ze od czasu tvp za pisu gorzej byc nie może, ale teraz poszli w drugą stronę . Nie chodzi mi o ten programbo nie lubię ale o całokształt. A Janowski powinien juz wnuki nianczyć . Facet bez honoru albo kasy
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).