Na ten moment fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" czekali od dawna. W finałowym odcinku biorące udział w eksperymencie pary przed ekspertkami podsumowują miniony miesiąc. Spotkanie z nimi to także moment, w którym uczestnicy określają, czy chcą kontynuować małżeństwo, czy też od razu decydują się na rozwód. Jak było tym razem?
Widzowie już od dłuższego czasu obstawiali, jak potoczą się dalsze losy par. Największe szanse na pozostanie w małżeństwie dawali Agnieszce i Damianowi. Najmniejsze - Agacie i Piotrowi. O tym, że para najprawdopodobniej się rozstała, wnioskowali nie tylko na podstawie tego, co widać było w programie, ale też z instagramowej aktywności uczestnika "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Sporą zagadką pozostawała relacja Joanny i Kamila, którzy cały czas szukali wspólnego języka.
W pierwszej kolejności omawiane było małżeństwo Agaty i Piotra. Pierwszy raz w programie uczestnik nie pojawił się jednak na spotkaniu z ekspertkami. Agata zdecydowała, że nie chce pozostawać w małżeństwie. - Sukienka czekaj na spalenie na rozwodowej imprezie - powiedziała. Następnie przed ekspertkami pojawili się Agnieszka i Damian. Tutaj nie było żadnych zaskoczeń - obydwoje chcieli zostać w małżeństwie. Co więcej, rozmawiali też o wzięciu ślubu kościelnego w przyszłości. Na koniec poznaliśmy decyzje Joanny i Kamila. - Na ten moment nie chcę być twoją żoną, Kamil, ale do czasu rozwodu wiele może się zmienić - powiedziała Joanna. Uczestnik potwierdził słowa żony i także podjął decyzję o rozwodzie.
Kamery odwiedziły uczestników po miesiącu. Okazuje się, że problemy pojawiły się u Agnieszki i Damiana. Uczestnik podjął decyzję, że nie chce przeprowadzać się do żony. Ostatecznie to Agnieszka zadecydowała, poszuka pracy we Wrocławiu. Joanna i Kamil po zakończeniu eksperymentu początkowo mieli kontakt, jednak szybko przestali się do siebie odzywać. - Co dziś czuję do Kamila? Sympatię jak do kolegi - podsumowała uczestniczka. Agata ujawniła z kolei, że kontakt z Piotrem miała tylko na temat rozwodu. - Mam tylko nadzieję, że jak mu tak prędko do rozwodu, to nazwisko też odda. Bo nie chciałabym, żeby miał poje nazwisko - skomentowała. Wyjawiła również, że zablokowała jego numer. Piotr już nie pojawił się w programie.