Nicole Kidman jako jedna z najpopularniejszych i najlepiej zarabiających aktorek na świecie wielokrotnie zachwycała fanów swoimi rolami. W ostatnim czasie jednak zamiast o kolejnych filmowych wcieleniach gwiazdy, coraz głośniej mówi się o jej wyglądzie. Szczególnie sporo kontrowersji wśród wielbicieli artystki wzbudziły jej uszy.
Fani Nicole Kidman w komentarzach pozostawionych w sieci zwrócili uwagę na uszy gwiazdy, które sprawiają wrażenie rozciągniętych w kierunku twarzy. Jak się okazuje, zjawisko określane jako "nietoperze uszy" czy "pixie ears" występuje również u innych gwiazd, takich jak Katie Price, Demi Moore czy Tom Cruise. Sprawa wyglądu Nicole Kidman stała się na tyle głośna w mediach, że została poruszona w programie Olivii Attwood "Price of Perfection". W telewizyjnym show stacji ITV na temat wyglądu gwiazdy wypowiedział się chirurg dr. Mark Solomos. Mężczyzna bez ogródek stwierdził, że tzw. "nietoperze uszy" mogą być wynikiem źle przeprowadzonego zabiegu medycyny estetycznej. - Efekt występuje, gdy płatek ucha jest zbyt mocno naciągnięty w dół, co często zdradza, że osoba przeszła lifting twarzy. To zazwyczaj wynik złej techniki chirurgicznej - wyjawił specjalista.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kidman pokazała się bez peruki. W takim stanie są jej prawdziwe włosy
W dalszej części wywiadu dr. Mark Solomos zauważył, że efekt "pixie ears" coraz częściej można dostrzec wśród celebrytów. Wszystko dlatego, że zabieg liftingu twarzy staje się powszechny. - Kiedyś liftingi były postrzegane jako inwazyjne i zarezerwowane głównie dla kobiet po 50. roku życia. Dziś bardziej otwarcie się o nich mówi. Coraz więcej osób w wieku 40 lat decyduje się na takie zabiegi - wyznał specjalista. Warto dodać, że sama Nicole Kidman nigdy nie przyznała się do stosowania chirurgii plastycznej, a jedynie do korzystania z botoksu, z którego ostatecznie zrezygnowała.