• Link został skopiowany

Kolejna wpadka w "Ranczu". Jedna z aktorek nie będzie zadowolona

Choć emisja "Rancza" zakończyła się już dawno temu, to fani wciąż chętnie wracają do starych odcinków. Niedawno natknęli się na małą wpadkę. Co dokładnie zauważyli?
'Ranczo'
Co za wpadka w 'Ranczu'! Jedna z aktorek nie będzie zadowolona. Fot. Kadr z serialu 'Ranczo'/ TVP VOD/ reż. Wojciech Adamczyk

Serial "Ranczo" na stałe zapisał się w historii polskiej telewizji jako jedna z najbardziej lubianych i udanych produkcji komediowych. Widzowie wciąż z przyjemnością wracają do dawnych odcinków, wspominając z nostalgią barwne losy mieszkańców Wilkowyi. Ostatnio doszukali się małej wpadki związanej z jedną z bohaterek. To nie pierwsza taka sytuacja. 

Zobacz wideo Beata Kowalska ujawnia sekret "Rancza". Chodzi o reżysera i scenariusz

"Ranczo". Pomylili nazwisko aktorki 

Pamiętacie koleżankę Klaudii Kozioł (Marta Chodorowska) ze studiów? W jednej ze scen mogliśmy obserwować, jak dziewczyny przygotowywały pracę zaliczeniową o wybaczaniu. Udało im się nawet namówić księdza proboszcza do pogodzenia z bratem bliźniakiem (w obu rolach Cezary Żak), który przegrał walkę w wyborach z Lucy (Ilona Ostrowska). Okazuje się, że produkcja pomyliła nazwisko aktorki wcielającej się we wspominaną wyżej koleżankę. Zamiast Moniki Buchowiec do napisów końcowych dodano Monikę Muchowiec. Ostatnio podobną wpadkę fani wyłapali przy postaci Solejuka. Sylwester Maciejewski, który wcielał się w tę niesamowicie charakterystyczną postać, został podpisany jako... Maciej Maciejewski. Pomyłka nie była jednak zupełnie przypadkowa, ponieważ Maciej to drugie imię aktora. Błąd, który pojawił się w pierwszym sezonie produkcji, dopiero po latach wyłapali fani serialu, którzy prowadzą Ranczopedię - stronę poświęconą serialowi. 

"Ranczo". Marta Lipińska rozwiała wszelkie wątpliwości. Serial nie powróci na antenę 

Widzowie wciąż żyją nadzieją, że prace przy kultowej już produkcji zostaną kiedyś wznowione. To jednak nie takie proste, jak niektórym mogłoby się wydawać. Głos w tej sprawie zabrała Marta Lipińska, aktorka wcielająca się w rolę Michałowej. "Ranczo" nie może już nigdy wrócić, bo tak wiele ludzi odeszło. "Kusego" [którego grał Paweł Królikowski - przyp. red.] nie ma, nie ma naszego realizatora Włodzimierza Głodka. Wiele ludzi pyta: "A kiedy będziecie kontynuować?", "A dlaczego nie robicie dalej, myśmy tak kochali ten serial, a teraz tylko te powtórki oglądamy". No tak, ale trudno wszystkim tłumaczyć, że tyle osób nie żyje - mówiła w "Pytaniu na śniadanie". Co ciekawe, niedawno media obiegła informacja o powrocie serialu w formie słuchowiska! O wszystkim opowiedział reżyser "Rancza". "Trwają na ten temat prace. Jest firma, która chce to wyprodukować. Przeprowadzone są już rozmowy z telewizją i Studiem A. Rozmawiamy na ten temat, żeby powstał 'wypasiony' audiobook, a konkretniej, wielogodzinne słuchowisko na podstawie scenariusza Andrzeja Grembowicza do 11. sezonu 'Rancza'. Andrzej napisał sześć odcinków, będąc już poważnie chory" - przekazał Plejadzie. 

Więcej o: