O Paulinie Smaszcz jest obecnie bardzo głośno w mediach. Niedawno wystąpiła w programie "Królowa przetrwania" i udziela wielu wywiadów. Podczas rozmów często pada temat bolesnego rozstania z Maciejem Kurzajewskim. Przypomnijmy, że para rozwiodła się w 2020 roku i doczekała się dwójki dzieci. Wątek byłego partnera pojawił się także podczas występu Pauliny Smaszcz w programie Kuby Wojewódzkiego. Po emisji odcinka prawnik dziennikarza zabrał głos.
Podczas rozmowy Pauliny Smaszcz z Kubą Wojewódzkim padło wiele uszczypliwych komentarzy. Prowadzący dosadnie wspominał o byłym partnerze dziennikarki. - Ten Maciej K. to jednak jest debil. (...) I tak naprawdę nie wiadomo, o kim mówiłem, bo powiedziałem: Maciej K. - żartował gospodarz formatu na antenie. Na tym nie skończył swoich komentarzy. - Ale frajer, zamienić ciebie na takiego puchatka - mówił Kuba Wojewódzki. Po emisji odcinka Pudelek skontaktował się z prawnikiem Macieja Kurzajewskiego. Zapytano go, czy wspomniane słowa "stanowią podstawę do wytoczenia Wojewódzkiemu procesu". Prawnik Jan Borowiec udzielił portalowi krótkiej odpowiedzi. "Na obecnym etapie nie komentujemy jeszcze ewentualnych kroków prawnych, ale zapewniam, że każda wypowiedź godząca w dobra osobiste mojego klienta jest na bieżąco analizowana pod kątem prawnym" - przekazał w rozmowie z Pudelkiem.
W programie Paulina Smaszcz wyznała, że szczegółowe pokazywanie codzienności w mediach było "największym błędem, jaki popełniła w życiu". Dlaczego jednak zdecydowała się opowiadać publicznie o rozwodzie? - Cała ta historia była po to, żeby wywalczyć to, co moje i pokazać, że iluzja to nie jest rzeczywistość, że opiera się na kłamstwie. Moja rzeczywistość, którą pokazałam prawdziwą, jaką jest, to za nią dostałam w******l. Ludzie nie chcą prawdy. Ludzie chcą cukierkowe obrazki z serduszkami - wyjaśniła Paulina Smaszcz w programie Kuby Wojewódzkiego.