16 kwietnia Ralph Kaminski opublikował w sieci zdjęcie, na którym razem ze swoim znajomym zapozowali w strojach liturgicznych. Kadr wywołał niemałe zamieszczanie w mediach społecznościowych. "W Wielkim Tygodniu taka profanacja szat liturgicznych i naśmiewanie się z Kościoła. Nie podoba mi się to. Panie Rafale, stracił pan dużo w moich oczach", "Zdjęcie skandaliczne" - czytaliśmy w sekcji komentarzy. Anna Popek również postanowiła odnieść się do publikacji wokalisty.
Anna Popek porozmawiała z portalem Blask Online na temat zdjęcia wokalisty. Prezenterka nie kryła oburzenia. - Jeżeli ktoś za wszelką cenę zwraca uwagę wizerunkiem, to najwyraźniej czym innym nie potrafi. A że konotacje związane z Kościołem budzą emocje zwłaszcza przed świętami, to używa tej konwencji. Żenujące - powiedziała. Przypomnijmy, że Anna Popek od lat opowiada o swojej wierze. Publicznie chwaliła m.in. lekcje religii w szkołach. - Teraz wiadomo, że jest gorzej, bo młodzież jest zlaicyzowana bardziej i trzeba dużo pracy rodziców, żeby wysłać dziecko na lekcje religii. Ale myślę, że warto, bo kształtuje się wtedy charakter człowieka i myślę, że chyba nikomu nie przeszkadza te dziesięć przykazań, dekalog, bo każdy by chciał żyć w takim świecie, gdzie nie kradną ludzie, nie zabijają, nie zdradzają się, gdzie przestrzegają praw wcześniej ustalonych - powiedziała w 2024 roku Plejadzie.
Ralph Kaminski postanowił zareagować na negatywne komentarze na temat opublikowanego zdjęcia. Zapewnił, że nie miał złych intencji oraz zdradził kulisy wykonania fotografii. "Chciałem powiedzieć bardzo wyraźnie, że ta fotografia zrobiona wiele lat temu nie miała absolutnie na celu urazić kogokolwiek, czyichkolwiek uczuć religijnych, ponieważ jest to scenografia ze spektaklu, musicalu we Wrocławiu 'Blaszany Bębenek'. (...) Przez myśl mi nie przeszło, że mogło być to odczytane w ten sposób, jak niektórzy z państwa to czytają" - napisał wokalistka w mediach społecznościowych.