Dominika Ostałowska przeszła niedawno fantastyczną metamorfozę . Aktorka schudła o 10 kilogramów, przeszła na dietę i wygląda naprawdę świetnie. W sobotę była gościem programu " Pytanie na śniadanie ". W programie opowiedziała, że jakiś czas temu miała poważne programy zdrowotne, które groziły jej śmiercią.
Pewnego dnia zwieziono mnie z planu " M jak miłość " i pan doktor postraszył mnie, że mogę umrzeć. Wtedy zrozumiałam, że przez kłopoty z sercem może nie będę mogła grać. W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy, za mało snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli 3 razy szybciej niż powinno. W 9 lat pracowało mi tak, jak innej osobie w ciągu 27 lat - mówiła Ostałowska.
Lekarze przez długi czas nie potrafili postawić prawidłowej diagnozy.
Przez trzy lata dostawałam magnez, gdy opowiadałam o palpitacjach serca. Skończyło się to w szpitalu ablacją. Od tego czasu jestem wolna od przykrych objawów choroby.
Niedawno Dominika Ostałowska włączyła się w akcję "Moda na serce", której została ambasadorką. Gwiazdy chcą wykorzystać swój potencjał medialny, żeby uświadamiać zagrożenia związane z chorobami serca. Na Facebooku popularny jest hashtag #modanaserce, pod którym znajdują się zdjęcia innych gwiazd ambasadorujących akcji, m.in. Anny Dereszowskiej czy Katarzyny Zielińskiej.
alex