Ten sezon należy zdecydowanie do niego. Grzegorz Damięcki jest obecnie jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów. Ostatnio mogliśmy oglądać go w "Podatku od miłości" oraz "Ataku paniki". Damięcki należy do klanu TYCH Damięckich. Jest synem reżyserki Barbary Borys-Damięckiej i aktora Damiana Damięckiego. To stryjeczny brat Mateusza i Matyldy Damięckich. Ukończył PWST w Warszawie, a aktorstwem zajmuje się od przeszło 25 lat.
Choć dopiero teraz zainteresował media, przełom w jego karierze nastąpił po roli w serialu "Belfer", gdzie wcielił się w mroczną postać biznesmena. Prasa okrzyknęła go właśnie aktorskim objawieniem, choć on sam podkreśla, że nigdzie się nie ukrywał. Częściej niż na ekranie, widzowie mogli oglądać go w teatrze.
Teatr to mój drugi dom, kocham to miejsce, zwłaszcza Ateneum jest mi bliskie, zdradził w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Jak zauważył, w show-biznesie jest teraz potrzeba nowych twarzy (z czym się absolutnie zgadzamy!).
Patrzę na to wszystko za swojego grajdołu i lekko uśmiecham się do swoich myśli, dlatego, że ja tu jestem stale, nigdzie się stąd nie ruszałem, widocznie czas jest teraz taki, że potrzeba nowej twarzy, sięgnięto po mnie - powiedział w rozmowie z Newserią Lifestyle.
Damięcki twierdzi, że nie przywiązuje się do zdobytej popularności, zdaje sobie sprawę, że w show-biznesie zdarzają się równie wielkie wzloty, co upadki.
Tzw. kariery potrafią wykonać spektakularny bęc, a ponieważ nigdy nie wykonałem spektakularnego hop, w związku z tym nie grozi mi bolesny upadek – dodał.
Aktor podkreślił, że gdyby się nie udało w aktorstwie, ma do czego wracać. Jego pasją jest m.in. gra na gitarze. Mało kto wie także o tym, że Grzegorz Damięcki od lat ma własny zespół reggae, w którym ukrywa się pod pseudonimem "Pan Pozytyw". Taką też nazwę nosi band, który aktor założył jeszcze w czasach licealnych.
Teksty Grzesia są piękne, on układa z nich obrazy, które pokazują, jaką jest osobą. Tworzymy taką niemal amatorską muzykę, ale zagraliśmy też sporo koncertów i nie to tylko w Warszawie, a płyty Pana Pozytywa można dostać w kilku kawiarniach na Żoliborzu - mówi "Fleszowi" Honorata Kożuchowska, która od siedmiu lat gra w zespole na basie.
Grzegorz Damięcki rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Od lat tworzy szczęśliwy związek, ma trójkę dzieci: Antka, Olę i Janeczkę. Jak wspomniał w wywiadzie z "Wysokimi Obcasami", na razie żadne z nich nie interesuje się aktorstwem. W przyszłości, kiedy Damięcki przestanie wykonywać swój zawód, chciałby otworzyć swój własny antykwariat.
Na fanpage'u Grzegorza Damięckiego jest sporo starych zdjęć, na których możecie go nie poznać. :) Kilka z nich zobaczycie TUTAJ.
Widzieliście filmy, seriale czy sztuki teatralne z jego udziałem? Dajcie znać!
JT