• Link został skopiowany

Dziedzic odsłania szczegóły pobicia. "Stosował przemoc w łóżku". Ujawniła też treść sms-ów, które trener pisał do klientek

Katarzyna Dziedzic w rozmowie z WP wyjawiła jeszcze więcej szczegółów dotyczących jej rzekomego pobicia przez partnera.
Katarzyna Dziedzic, Miłosz Pawłowski
Instagram.com/dziedzickatarzyna, Youtube

O Katarzynie Dziedzic zrobiło się głośno w ostatnim czasie. Kobieta opublikowała w internecie zdjęcia, na których pokazała swoją zmasakrowaną twarz. Mężczyzna, który jej zdaniem miał ją pobić, to znany trener personalny z Gdańska i jej partner. Od wyjawienia informacji przez Dziedzic, pojawiło się sporo nowych wątków. On sam zabrał głos, twierdząc, że jego partnerka była pijana i upadła w łazience. Sprawę skomentowała też jego była żona. Więcej TUTAJ.

Dziedzic postanowiła odsłonić jeszcze szczegóły tej dramatycznej sytuacji.

Stosował na mnie przemoc w łóżku, myślałam, że tak musi być. Mówił, że to go podnieca - powiedziała w rozmowie z WP. 
Katarzyna Dziedzic
Katarzyna Dziedzic Instagram/dziedzickatarzyna

Kobieta przyznała, że po tym, jak ujawniła pobicie, spadła na nią fala hejtu.

Jest ciężko ze względu na to, że nie spodziewałam się takiego linczu na moją osobę. (…) Nie ukrywajmy, przemoc za zamkniętymi drzwiami jest zjawiskiem bardzo częstym i praktycznie nikt o tym nie mówi. I ze względu na to, że taki duży hejt na mnie pada, że ludzie mi nie wierzą, inne kobiety boją się o tym mówić – przekonywała.

Dziedzic powiedziała, że niedawno odezwała się do niej jedna z klientek trenera personalnego, która zdradziła jej, jakie wiadomości otrzymywała od Pawłowskiego. "Czy lubisz brać do buzi?" - takie pytanie miało paść z jego strony. Skrzywdzona kobieta nie ukrywa, że do awantury z partnerem doszło po tym, jak przeczytała jego smsy do klientek.

Szczerze mówiąc, nie pamiętam do końca tych słów. Pamiętam mniej więcej, jak to było. Pisał do jednej z dziewczyn, z którymi miał zajęcia - potem nawiązałam z tą dziewczyną kontakt, ona potwierdziła, że on jest, jak to ona powiedziała "psychiczny" i żałuje, że kiedykolwiek spotkała się z nim na ten trening. Napisał do niej "hej mała, a co uciekłaś, boisz się takiego mężczyzny jak ja?" - mówiła w WP.

Jak zakończy się ta sprawa? Będziemy Was informować na bieżąco.

JT 

Więcej o: