Jak donosi "Super Express", Monika Jaruzelska wychodzi za mąż. Informator tabloidu zdradził, że córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego zakochana jest we francuskim arystokracie. Co ciekawe, to podobno o tym tajemniczym Francuzie dziennikarka miała pisać w swojej autobiografii z 2013 roku "Towarzyszka panienka".
Po studiach wyjechałam na jakiś czas do Francji. Chodziłam tam do szkoły, uczyłam się francuskiego. No i zakochałam się w pewnym Francuzie. Starszy ode mnie osiem lat, miał już spory zasób życiowego doświadczenia, bo był wdowcem, po samobójczej śmierci żony. Pochodził z bardzo dobrej rodziny. Miał wzięte biuro architektoniczne, piękne mieszkanie z tarasem i widokiem na wieżę Eiffla, na co dzień jeździł daimlerem - opisywała ukochanego.
Ówczesny związek nie przetrwał jednak próby czasu. Monika w książce wyznała, że miłość do Francuza wygasła w momencie, gdy ten zjawił się w Polsce. Powód rozstania był dość zaskakujący.
Był mężczyzną, na którym mogłabym się oprzeć. Lecz ta możliwość oparcia oznaczałaby jednocześnie moją słabość. Po prostu był za silny - zdradziła pięć lat temu.
Okazuje się, że córka gen. Jaruzelskiego postanowiła dać ukochanemu drugą szansę. Według "SE", ślub Moniki i francuskiego arystokraty odbędzie się w połowie 2019 roku. To kolejne zmiany w życiu Jaruzelskiej. Przypomnijmy, że całkiem niedawno Monika w wyborach samorządowych uzyskała mandat radnej Warszawy z ramienia SLD. Z pewnością obecnie Jaruzelska nie może narzekać na brak otaczającego ją szczęścia.