


"Riverdale" od dwóch lat bije rekordy popularności na całym świecie. Fani z zapartym tchem śledzą losy zarówno serialowych bohaterów, jak i wcielających się w nich aktorów. Szczególną sympatią cieszyli się Cole Sprouse i Lili Reinhart. Cieszyli, bo jak ostatnio poinformowali, nie są już razem. Co ciekawe, ta dwójka od dłuższego czasu gra parę w serialu.
Pamiętacie o tych związkach? Te pary też były kiedyś razem!
Wiadomość o rozstaniu aktorskiej pary załamała fanów. Jak się okazuje, serialowa Betty też nie znosi tego najlepiej. W miniony weekend obsada serialu "Riverdale" wzięła udział w panelu podczas Comic-Con w San Diego. Na wydarzeniu nie mogło oczywiście zabraknąć Cole'a i Lili.
Według ekspertki od mowy ciała, Blanci Cobby, Lili wyglądała wtedy na wyjątkowo przygaszoną. To tylko potwierdza plotki, jakoby para miała rozstać się już jakiś czas temu.
Spogląda w dół, a na jej twarzy maluje się smutek. Widać też, że jest pogrążona w myślach - ocenia kobieta.
Nieprzypadkowa była też postawa aktorki. Skrzyżowanie dłonie miały zapewnić jej namiastkę komfortu. Tak przynajmniej uważa ekspertka.
Na kolejnych zdjęciach widać z kolei, że Lili wyraźnie miała problem z tym, żeby szczerze uśmiechnąć się do fanów. Ponadto, zacisnęła dłonie, a palce splotła przed brodą, co podobno jest gestem samoobrony. Według Cobby, ludzie przybierają tę pozę, gdy się czegoś boją lub są zestresowani.
Pikanterii dodaje fakt, że Cole i Lili zostali usadzeni tuż obok siebie. Aktorka zdawała się być zainteresowana tym, co mówi jej były już chłopak, ale zdaniem Blanki Cobby miedzy dwójką było silne napięcie.
Ona zakrywa dłonią podbródek i usta. Ten podświadomy gest stwarza barierę między nią, a Colem. Wygląda na to, że jej ramię jest nieco podniesione, co też służy jako tarcza - tłumaczy.
Cole dla odmiany sprawia wrażenie zdecydowanie bardziej wyluzowanego. Świadczą o tym chociażby jego dłonie, które spokojnie leżą na blacie. Wygląda więc na to, że w odróżnieniu od Lili, radzi sobie całkiem nieźle.
Myślicie, że jeszcze się zejdą?
MŁ