Wokalistka Lindsey Renee Lagestee została potrącona przez rozpędzony samochód w walentynkowy wieczór. Członkini zespołu country Dixie Crush zmarła kilka dni później.
Niewyjaśnione śmierci gwiazd
O śmierci piosenkarki poinformowali na Facebooku członkowie grupy Dixie Crush. Opublikowali oświadczenie, w którym opisano przyczynę zgonu 25-latki.
Apelujemy do całej naszej rodziny Dixie Crush i dziękujemy za wasze ogromne wsparcie w ciągu tych ciężkich dni. Część z was zapewne już słyszała o tragiczne wiadomości, ale z bólem serca informujemy, że Lindsey Renee zmarła w poniedziałek z powodu komplikacji po piątkowym wypadku. Mamy złamane serca - czytamy w oświadczeniu zespołu Dixie Crush.
W rozmowie z serwisem Taste of Country perkusista zespołu Jim Nonneman opowiedział o okolicznościach wypadku. Zespół 14 lutego miał zagrać koncert w Firewater Saloon w Chicago, a Lindsey zmierzała na występ.
Zaparkowała kilka przecznic przed klubem, w którym mieliśmy grać. Wysiadła z furgonetki i idąc do klubu została potrącona przez pędzący pojazd - powiedział perkusista.
25-latka została przewieziona do szpitala Advocate Christ w Oak Lawn. Kilka dni później zmarła. Serwisowi Taste of Country nie udało się ustalić, jakie zarzuty zostaną postawione kierowcy, który potrącił kobietę.
Lindsey Renee Lagestee w 2015 roku założyła zespół country Dixie Crush. Grupa jest niezwykle popularna w Stanach Zjednoczonych, zagrali ponad 250 koncertów. Lindsey nie była tylko wokalistką, 25-latka była także farmaceutką i zrobiła doktorat na Uniwersytecie Midwestern.
Grupa Dicie Crush na Facebooku pisała, że Lindsey miała znakomity kontakt z publicznością i zawsze znajdowała czas dla fanów.
Poza swoim pięknym głosem Lindsey po prostu potrafiła nawiązać kontakt z publicznością, pozostawiając niezapomniane wrażenie. Nie tylko dawała niesamowite występy, ale po każdym występie schodziła ze sceny i znajdowała czas na spotkanie z każdym, kto chciał się przywitać, zrobić zdjęcia - czytamy w poście na stronie Dixie Crush na Facebooku.
Ostatnio zza oceanu docierają do nas kolejne tragiczne informacje. Młody raper Pop Smoke został zastrzelony we własnym domu, a mordercy są nadal poszukiwani. W wyniku strzelaniny zginęła także popularna dublerka Cheryl Sanders, która w wielu filmach zastępowała m.in. Sharon Stone, Sandrę Bullock, Cameron Diaz czy Nicole Kidman.
DK