Monika Zamachowska była związana z Telewizją Polską przez ponad 20 lat. Prezenterka prowadziła liczne programy takie jak np. "Europa da się lubić", "Orzeł czy reszta", czy "Pytanie na śniadanie". Wydawało się, że dobra zmiana, jaka zaszła w mediach publicznych, nie odbije się na karierze dziennikarki, jednak stało się zupełnie inaczej. Późną jesienią 2019 roku, Monika Zamachowska została zwolniona z TVP. Sprawę komentowała dość łagodnie, nie odnosząc się personalnie do prezesa Jacka Kurskiego. Dopiero teraz, gdy ten został zwolniony z funkcji prezesa, dziennikarka zabrała głos. Krótko, za to bardzo konkretnie.
Po tym, jak ogłoszono, że Jacek Kurski nie będzie już dłużej pełnił funkcji prezesa TVP, zaczęto spekulować na temat tego, gdzie polityk będzie pracował. Monika Zamachowska po skończeniu pracy w TVP nie pała do niego sympatią, co można doskonale zauważyć w jej najnowszym poście na Instagramie.
Prezenterka zamieściła screen artykułu, z którego wynika, że Jacek Kurski ma przyjąć propozycję objęcia teki ministra lub przejść do jednej ze spółek Skarbu Państwa. Monika Zamachowska dosyć dosadnie skomentowała te doniesienia, sugerując tym samym, że najlepiej byłoby nie znajdować mu żadnej nowej pracy.
A jakby tak nic mu nie znajdować? #biednyprezes #nawet #niema #takiego #hashtagu #sic - czytamy w najnowszym poście byłej prezenterki TVP.
Obserwatorzy prezenterki również nie omieszkali gorzko skomentować poczynań Kurskiego. Jak się okazuje, prezes mocno podpadł dziennikarce.
RG