Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci - Hani i Henia. Syn pary przyszedł na świat we wrześniu tego roku, a imię dla niego wybrała ośmioletnia córka Szatanów.
Już w zeszłym roku w mediach spekulowano na temat ciąży Basi Kurdej-Szatan, jednak dopiero po potwierdzeniu przez aktorkę, że spodziewa się dziecka, w show-biznesie nastał czas oczekiwania narodzin. Barbara chętnie dzieliła się w mediach społecznościowych kolejnymi zdjęciami z brzuszkiem, a gdy mały Henio pojawił się na świecie, Rafał Szatan umieścił na Instagramie zdjęcie w towarzystwie nowonarodzonego synka.
Niedawno aktorka podzieliła się swoimi przeżyciami związanymi z ciążą. W rozmowie z "Party" wyznała, że choć od początku do końca czuła się dobrze, ostatnie tygodnie ciąży były dla niej najcięższe. Nic w tym dziwnego, ponieważ Henryk urodził się dość duży.
Synek jest duży, po porodzie ważył ponad cztery kilogramy, więc miałam co dźwigać - tłumaczyła.
Basia żartowała, że im bliżej było rozwiązania, tym bardziej przypominała Fionę z filmu "Shrek". Jak przyznała, w przeciwieństwie do pierwszej ciąży, synowi wcale nie spieszyło się, by wyjść na świat.
Hanię urodziłam tydzień przed terminem, więc i tym razem już na dwa tygodnie "przed" byłam w pełnej gotowości. Czułam, jakby miało to nastąpić wcześniej. Tymczasem małemu było w brzuszku dobrze i wcale się nie spieszył - czytamy w "Party".
Gwiazda serialu "M jak miłość" zdradziła, że wolała uniknąć wywoływania porodu.
Nie chciałam wywoływać porodu oksytocyną, a że wszystko było dobrze z maluszkiem, czekałam spokojnie, aż Henio sam zdecyduje, kiedy przyjść na świat [...] Zależało mi, żeby urodzić naturalnie - przyznała w ostatniej rozmowie.
Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan śmiało mogą mówić o pełni szczęścia. W końcu doczekali się wymarzonej dwójki dzieci.