Adrianna Biedrzyńska od wielu lat spełnia się jako aktorka telewizyjna i teatralna. Od 2007 roku wciela się w postać Małgorzaty Zwoleńskiej w znanym serialu "Barwy Szczęścia". Jednak ostatnie miesiące stały się dla niej bardzo niepewne. Przez pandemię zamknięto w Polsce teatry, a zdjęcia na planach zostały odwołane. Co w takim przypadku mają robić aktorzy, którzy zostali bez pracy? Adriana Biedrzyńska postanowiła wykorzystać moment postoju i swoją pasję zamieniła w biznes.
58-letnia aktorka nie ukrywa, że przez pandemię nie może grać w ukochanym teatrze. Gwiazda "Barw Szczęścia" jednak nie traci optymizmu. Znalazła sobie inne zajęcie, dzięki któremu będzie mogła nieco dorobić. Ostatnio udostępniła post, w którym zdradziła, że ojciec odradzał jej karierę aktorską.
Jeszcze nie zdążyliśmy ruszyć z teatrem, a już nas zamknęli... No cóż. Będę robić na drutach, szydełkiem, czytać, mogę gadać do Was... Uczyć dziergania... Nie wiem, co to będzie. Powolne umieranie. Tata mówił, powtarzał... Farmacja, psychiatria itp. Proszę słuchać RODZICÓW!
Na udostępnionym zdjęciu widać włóczkę, druty, a nawet metkę marki Adrianna Biedrzyńska Knitting. To właśnie niej aktorka poświęca wolne chwile. Własnoręcznie dzierga czapki, swetry czy sukienki. Ma do tego ogromny talent.
Internauci bardzo doceniają pracę Biedrzyńskiej.
Jaka piękna kolekcja. Zima niestraszna.
Ale piękności.
Śliczne, na pewno będą dobrze się nosić.
Może wesprzecie biznes aktorki i kupicie ręcznie dzierganą zimową czapkę?