W środę pod wieczór świat obiegły smutne wieści o śmierci legendy światowej piłki Diego Maradony. Argentyński piłkarz i trener zmarł mają zaledwie 60 lat na atak serca. Zaledwie trzy tygodnie temu jedna z jego córek składała mu bardzo wzruszające życzenia urodzinowe - Maradona kilka dni później trafił do szpitala.
W czasie, gdy Diego Maradona zdobywał sukcesy w świecie sportu, rozkwitało również jego życie rodzinne. W 1984 roku wziął ślub ze swoją wieloletnią narzeczoną Claudią Villafañe. Niedługo potem na świat przyszły ich dwie córki: Dalma (ur. 2 kwietnia 1987 r.) i Gianinna (ur. 16 maja 1989 r.). To właśnie młodsza z sióstr pisała na Instagramie post skierowany do ojca.
Chociaż można by pomyśleć, że życie prywatne Diego Maradony nie było bez skazy, to widać, że miał on bardzo bliskie i dobre relacje ze swoimi dziećmi. W poście, w którym Gianinna składała życzenia ojcu, pojawiło się wiele ciepłych słów:
Od kołyski do wieczności... Mój wielki powiernik. Najlepszy wspólnik. Tano zamiast bajki na dobranoc. Disney, ale i neuropsychiatra. Uwielbiałam to na każdym etapie mojego życia. Szczęśliwych urodzin dla tego, kto wciąż - choć mam 31 lat - nazywa mnie swoim małym pomponem.
W poruszającym wpisie kobieta nawiązała do dziecięcych lat swojego życia. Przyznała, że ojciec nauczył ją wszystkiego, szczególnie tego, jak przebaczać sobie i zaczynać od nowa. Wyraziła swoją wdzięczność za to, jak ją wychował i nauczył życia.
Ktoś, kogo podziwiam, wczoraj, dzisiaj i jutro.
Na koniec dodała też, że nie mogła sobie wymarzyć lepszego ojca.
To prawda, że kochasz do końca, że zawsze możesz zacząć od nowa i że lepiej umrzeć na nogach, niż żyć na kolanach. Dziękuję, że tak dużo mnie nauczyłeś.
W dniu, kiedy świat obiegła informacja o jego śmierci, Gianinna na InstaStory dodała zdjęcie, z muralem swojego ojca:
Komentarze (0)
Diego Maradona nie żyje. Jego córka zaledwie miesiąc temu składała mu życzenia urodzinowe. "Mój wielki powiernik"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!