• Link został skopiowany

Ojciec Łukasza Płoszajskiego zmarł na COVID-19. Aktor opublikował wzruszający wpis. "Nigdy nie zapomnę Twoich ostatnich słów"

Łukasz Płoszajski opublikował wzruszający wpis na Facebooku. Jego ojciec zmarł na koronawirusa. Mężczyzna chorował od września. "Dziękuję Ci za to, że zawsze byłem z Ciebie dumny, choć sam nigdy nie będę umieć tak pływać i tak tańczyć, jak Ty potrafiłeś?".
Ojciec Mikołaja Płoszajskiego zmarł na koronawirusa
Screen Facebook: @lploszajski

Łukasz Płoszajski karierę rozpoczął, grając na deskach takich teatrów, jak: "Teatr Telewizji", czy "Teatr Komedia". Na szklanym ekranie po raz pierwszy wystąpił w programie Michała Fajbusiewicza "Magazyn Kryminalny 997". W roku 2004 rozpoczął przygodę z telenowelą "Pierwsza miłość", w której wciela się w rolę Artura Kulczyckiego. 

Ojciec Łukasza Płoszajskiego zmarł na COVID-19

W czwartkowe popołudnie Łukasz Płoszajski opublikował na Facebooku wzruszający wpis z podziękowaniami dla taty. Okazało się, że mężczyzna zmarł na COVID. 

Dziękuję Ci za to, że spełniałeś moje wszystkie marzenia Tato, że nauczyłeś mnie jeździć na rowerze, na nartach, pływać i że robiłeś mi samolot, a ja zrzucałem bomby. Za tysiące zabaw, chowanie pistoletów pod korzeniem, za to, że nauczyłeś mnie łowić ryby i zbierać grzyby i grać w karty i za to, że nosiłeś mnie na barana i za to, że pokazałeś mi, co jest w życiu ważne. Dziękuję Ci za to, że byłeś zawsze słowny, uczciwy i szczery. Za to, że zawsze mogłem na Ciebie liczyć i zawsze we mnie wierzyłeś. Dzięki Tobie miałem wspaniałe dzieciństwo, a dziś mam cudowne życie. Dziękuję Ci za to, że zawsze byłem z Ciebie dumny, choć sam nigdy nie będę potrafił tak pływać i tak tańczyć, jak Ty potrafiłeś? - napisał.

Łukasz Płoszajski niedawno opowiedział w "Dzień dobry TVN" historię choroby ojca. Jeszcze kilka miesięcy temu mężczyzna był wraz z żoną w sanatorium. Wtedy zaczęły się jego problemy. Podczas wyjazdu odwiedził go lekarz, który nie zdiagnozował zapalenia płuc, lecz zupełnie inną chorobę. Ojciec wrócił do domu, a kontakt z jakimkolwiek lekarzem był utrudniony. Nie mógł umówić się z żadnym specjalistą, pozostały mu jedynie teleporady. We wrześniu po wezwaniu karetki przez rodzinę, mężczyzna trafił do szpitala w Łodzi. Był podłączony do respiratora i stracił zdolność samodzielnego oddychania. Sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby lekarze zdiagnozowali go wcześniej. 

Zbyt rzadko mówiliśmy sobie Kocham Cię, ale wiemy obydwaj, że tak właśnie było. Kocham Cię Tato i nigdy nie zapomnę Twoich ostatnich słów - napisał Łukasz.

Wpis aktora jest naprawdę wzruszający. Szczerze wyrazy współczucia.

Zobacz wideo Kto będzie szczepiony w pierwszej kolejności? Będą to m.in. seniorzy i pracownicy służby zdrowia
Więcej o: