Jennifer Lopez swój pierwszy studyjny album wydała w 1999 roku. Z płyty "On the 6" pochodzą takie hity jak "Let's Get Loud" czy "If You Had My Love", dzięki którym wokalistka szybko podbiła listy przebojów na całym świecie. Kariera muzyczna Lopez trwa nieprzerwanie od 21 lat, a nazwisko artystki kojarzy się głównie z muzyką pop z domieszką stylu latino.
Piosenkarka w tym roku świętuje 20 lat od wydania swojej drugiej płyty, zatytułowanej po prostu "J.Lo". Album, wydany w styczniu 2001 roku, okazał się komercyjnym sukcesem, piosenki takie jak "Ain't It Funny" czy "Love Don't Cost a Thing" stały się sztandarowymi utworami Lopez.
Z okazji 20. rocznicy wydania krążka, piosenkarka odtworzyła słynną scenę zrzucania z siebie ubrań i biżuterii, którą mogliśmy zobaczyć w teledysku do piosenki "Love Don't Cost a Thing". Na udostępnionym na Instagramie wideo Jennifer przechadza się po plaży i zdejmuje biały płaszcz oraz biżuterię. Podobną scenę odnajdziemy w wideoklipie, jednak na nagraniu z 2001 roku piosenkarka "pozbywa się niepotrzebnych" rzeczy na ulicy.
Trzeba przyznać, że wokalistka wciąż tak samo zachwyca, jak w teledysku sprzed lat. Porównując dwa nagrania, w oczy rzuca się jedynie inne upięcie włosów. Gesty, sposób chodzenia oraz figura J.Lo przez dwadzieścia lat niemal się nie zmieniły.
Internauci w komentarzach pod instagramowym filmikiem docenili pomysłowość piosenkarki i zauważyli, że czas się dla niej zatrzymał:
Kultowe.
Nadal wyglądasz tak samo.
Co za klasyka.
Zobaczcie w naszej galerii zestawienie kadrów z teledysku z fragmentami nowego wideo Jennifer. Rzeczywiście nic się nie zmieniła?