Kamil Durczok za sprawą wielu skandali, których był bohaterem, usunął się w cień polskiej publicystyki i show-biznesu. Przypomnijmy, że ponad rok temu wracając z nad morza Kamil Durczok spowodował kolizję samochodową. Niestety podczas kolizji był pod znacznym wpływem alkoholu, za co w marcu został ukarany. Dostał rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Co więcej, były szef "Faktów" jest oskarżony również o podrobienie podpisu żony w celu wyłudzenia kredytu. W tej sprawie wyrok jeszcze nie zapadł. Dziennikarz zaniepokoił obserwujących go internautów wpisem. Wyznał, że w nocy trafił do szpitala.
O swoich problemach ze zdrowiem Kamil Durczok poinformował na Twitterze. Wiadomo, że miał przetaczaną krew, jednak to wszystko, o czym sam zainteresowany zdecydował się poinformować.
W nocy pilnie przetaczano mi krew. Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu „krew darem życia” nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie - napisał dziennikarz.
Kamil Durczok nie zdradził, co było powodem jego hospitalizacji. Jak tylko to zrobi, z pewnością o tym napiszemy. Pod wpisem dziennikarza pojawiła się cała masa życzeń powrotu do formy.
Szybkiego powrotu do zdrowia.
Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Dużo zdrowia dla Pana - piszą internauci.
My również przyłączamy się do tych życzeń!
ZOBACZ TEŻ: Kuba Wojewódzki spytał Piotra Kraśkę o problemy Kamila Durczoka. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał