Książę Filip zmarł 9 kwietnia. Jako oficjalna przyczynę śmierci podano niewydolność oddechowo-krążeniową. Książę Harry wrócił do Wielkiej Brytanii by pożegnać dziadka i to właśnie na jego pogrzebie był pierwszy raz w ojczyźnie od czasu "ucieczki" od rodziny królewskiej rok temu. Podobno zawsze mógł liczyć na wsparcie księcia Filipa, który, jak się okazuje, miał w testamencie być dla niego bardzo hojnym.
Po wywiadzie Harry'ego i Meghan Markle dla Oprah Winfrey stosunki rodziny królewskiej pomiędzy nimi jeszcze bardziej się ochłodziły. Harry przyleciał jednak na pogrzeb księcia Filipa, ale nie miał co liczyć na ciepłe przywitanie rodziny. Jego konflikt z bratem, księciem Williamem, po rozmowie z Oprah tylko eskalował.
Książę Harry i Meghan w "wywiadzie stulecia" pogrążyli rodzinę królewską, oskarżając ją o rasizm, brak pomocy psychologicznej czy finansowej. Wszystko to działo się na kilkanaście dni przed śmiercią księcia Filipa, który w ostatnich dniach swojego życia był świeżo po pobycie w szpitalu. Okazuje się jednak, że dziadek Harry'ego nie zmienił w ostatniej chwili testamentu i nie ukarał swojego wnuka za publiczne pranie brudów rodziny. Jak donosi jeden z brytyjskich tabloidów, mąż królowej Elżbiety pozostawił w testamencie około 30 milionów funtów i część tego majątku trafi również w ręce Harry'ego.
Jak twierdzi królewski informator, większość majątku księcia Filipa prawdopodobnie zostanie przekazana królowej i dzieciom księcia, ale Harry również może spodziewać się pokaźnej sumki. Jak zdradziło źródło w "The Sun":
Filip nie był typem osoby, która ukarałaby wnuka za złe zachowanie. Był bardzo uczciwym, zrównoważonym i uroczym mężczyzną. Nigdy nie żywił urazy - czytamy.
Jak ustalono, dzięki księciu Filipowi majątek Harry'ego znacznie się powiększy - nie wiadomo jednak, o ile dokładnie. Do podziału jest 30 milionów funtów, zaś Harry nie jest jedyny. Groziło mu jednak całkowite wykreślenie z testamentu, więc można śmiało powiedzieć, że na tej sytuacji ostatecznie wyjdzie finansowo na plus. Dzieci księcia Filipa - książę Karol, księżna Anna, książę Edward i książę Andrzej - również mogą liczyć na odziedziczenie części fortuny księcia. Podobno powiedziano im, że mogą "wziąć, co chcą" z jego bezcennej kolekcji 13 000 książek w bibliotece Pałacu Buckingham. Swoją część spadku otrzyma naturalnie również książę William.
Myślicie, że Harry przestanie skarżyć się na to, ile ma dostępnych pieniędzy?