Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej Gazety.pl
Martyna Wojciechowska wybrała się z córką na wycieczkę do Egiptu. Wyjazd miał dla nich szczególne znaczenie. W ten sposób oddały hołd Jerzemu Błaszczykowi - ojcu Marysi.
Martyna Wojciechowska i Jerzy Błaszczyk byli parą, a w 2008 roku na świat przyszła ich córka Marysia. Para rozstała się niedługo po narodzinach dziecka, ale utrzymywała przyjacielskie relacje. Niestety, płetwonurek zmarł w 2016 roku z powodu choroby nowotworowej.
Razem z córką przyszło nam zmierzyć się z ogromną stratą, której w żaden sposób nie da się wytłumaczyć - powiedziała podróżniczka w jednym z wywiadów po śmierci Błaszczyka.
Teraz Wojciechowska wraz z córką wybrały się w podróż sentymentalną, w której wspominały zmarłego. Podróżniczka i jej nastoletnia pociecha poleciały bowiem nurkować do Egiptu. To właśnie tam prowadząca program "Kobieta na krańcu świata" poznała ojca swojej córki.
Poznałam Marysi tatę właśnie na nurkowaniu, dokładnie w Dahab, więc była to dla nas podróż sentymentalna, bardzo symboliczna - powiedziała Wojciechowska w rozmowie z "Faktem.
Dodała też:
Dla nas podróż do Dahab to jest emocjonujący moment, ale też pozwalający nam robić coś razem.
Podróżniczka przyznała, że to córka, która podobnie jak jej ojciec pasjonuje się nurkowaniem, namówiła ją na taką wycieczkę.
Przed laty kochałam nurkowanie. To swego czasu była moja największa pasja. Ale potem skupiłam się na eksplorowaniu gór wysokich. Gdy zostałam mamą, nie składało się, żeby do tego wrócić. Dopiero teraz Marysia zmoblizowała mnie do powrotu.
Jak widać na nagraniu, które Wojciechowska opublikowała na Instagramie, Marysia doskonale radzi sobie pod wodą. Co więcej, nastolatka tuż po 13. urodzinach została oficjalnie certyfikowanym płetwonurkiem. Gratulujemy!