Więcej tekstów na temat szalonych metamorfoz gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
Katarzyna Glinka przyzwyczaiła fanów do ciemnego blondu albo brązu, dlatego zaskoczeniem było zobaczyć ją w tak innej odsłonie. Zdania na temat tymczasowej fryzury aktorki były jednak mocno podzielone - niektórzy woleli, by została przy obecnym odcieniu.
Katarzyna Glinka wrzuciła zdjęcie zza kulis spektaklu. Za chwilę miała wejść na scenę, bo gra w "La Bombe", którego premiera miała miejsce w połowie listopada. Aktorka obok m.in. Anny Czartoryskiej-Niemczyckiej i Karoliny Sawki wciela się w bohaterkę, jaką jest Caroline. Do tej roli zakłada blond perukę ze sporymi odrostami. Podekscytowana pochwaliła się fanom niecodziennym wyglądem.
Aktor traktor. Mój zawód to zmiany. Czasem na korzyść, a czasem nie. Taka robota, że trzeba być elastycznym. Za chwilę wchodzę na scenę, bo gramy "La Bombe". Uwielbiam ten moment, kiedy widzowie wchodzą na widownię, a ja czekam w kulisie - napisała aktorka.
Reakcje na tą tymczasową zmianę były... różne.
Shakira z ciebie jest!
Pasuje ci ten kolor - komplementowali jedni.
Znalazło się jednak wielu przeciwników Glinki w blondzie. Zdecydowanie korzystniej wygląda, ich zdaniem, w brązie, który nosi na co dzień.
O wiele lepiej w ciemniejszych.
Wow, też pasuje, ale wolę cię w ciemnych.
W którym kolorze lepiej?