Bądź na bieżąco. Więcej o polskim i światowym show-biznesie przeczytasz na Gazeta.pl.
Ciężko wyobrazić sobie rozmiar tragedii, jaka w ostatnich dniach dotknęła rodzinę Nicka Cave'a. Australijski muzyk poinformował o śmierci swojego syna Jethro Cave'a. Mężczyzna niedawno wyszedł z więzienia. Porażający jest także fakt, że siedem lat temu przyrodni brat Jethro, Arthur Cave, stracił życie, spadając z klifu.
Ostatnie tygodnie w życiu Jethro Cave'a nie należały do szczęśliwych. Mężczyzna zaatakował swoją matkę, przez co trafił do więzienia. Dzięki wpłaconej kaucji mógł wyjść na wolność. Dwa dni później już nie żył. Teraz "Daily Mail" donosi, że syn Nicka Cave'a przed pójściem do więzienia był już na zwolnieniu warunkowym. Okazuje się, że zabierał bez płacenia jedzenie ze sklepów. Wartość jednej z kradzieży wynosiła zaledwie 12,5 dolara.
Warto dodać, że Jethro Cave odnosił wcześniej spore sukcesy w zawodzie modela. Miał na koncie pracę z tak znanymi domami mody jak Balenciaga czy Versace. Niestety, mężczyzna uzależnił się od narkotyków i przez długi okres zmagał się z uzależnieniem.
Niestety przedwczesna śmierć syna to niejedyna tragedia w rodzinie australijskiego wokalisty. W 2015 roku jego drugi syn, Arthur, spadł z klifu w nadmorskiej wsi Ovingdean w Anglii.
Sekcja zwłok wykazała, że przed wypadkiem Arthur Cave zażył LSD. W jego organizmie znaleziono także ślady THC, wskazujące na palenie marihuany. Syn Nicka Cave'a i brytyjskiej modelki Susie Bick miał brata bliźniaka, Earla Cave'a. Obecnie chłopak zajmuje się aktorstwem.