Więcej informacji na temat gwiazd show-biznesu na stronie głównej Gazeta.pl
Ponad miesiąc temu ruszył "proces dekady", który Johnny Depp wytoczył Amber Heard o zniesławienie. Aktor domaga się od byłej żony 50 mln dolarów odszkodowania. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" pozwał Heard, gdy ta w rozmowie z "The Washington Post" utrzymywała, że była ofiarą przemocy ze strony partnera. Podczas procesu, który jest transmitowany na żywo, usłyszeliśmy już wstrząsające zeznania. Zarówno Depp, jak i Heard pokazali też cały wachlarz emocji, a ich mimika podczas spotkań w sądzie była niezwykle bogata. Aktorka "Aquamana" zalewała się łzami i krzyczała, a Deppowi zdarzało się okazywać, że jest zniesmaczony. Czasem nie wytrzymywał też ze śmiechu. Jednak ani razu nie spojrzał Heard w oczy. Teraz była żona gwiazdora zeznała, dlaczego kontakt wzrokowy między nimi nie jest możliwy.
Amber Heard 16 maja kolejny raz zeznawała w sądzie i była przesłuchiwana przez prawniczkę Deppa - Camille Vasquez. Kobieta zapytała aktorkę o to, czy wie, dlaczego Depp nie patrzy na nią podczas procesu.
Nie spojrzy na ciebie, prawda? - dociekała Vasquez.
Nie może - odpowiedziała Heard.
Prawniczka drążyła temat.
Dokładnie wiesz, dlaczego pan Depp nie chce na ciebie spojrzeć. Obiecał ci, że nigdy więcej nie zobaczysz jego oczu, czy to prawda?
Amber Heard nie chciała jednak potwierdzić słów Vasquez. Twierdziła, że nie pamięta podobnej wypowiedzi byłego męża.
Niestety, ta linia obrony szybko upadła. Prawnicy Deppa odtworzyli bowiem w sądzie nagranie z 2016 roku, z ostatniego spotkania byłych małżonków. Depp i Heard spotkali się wówczas w hotelu w San Francisco po tym, jak aktorka złożyła wniosek o rozwód i uzyskała dokument o zakazie zbliżania się. Na nagraniu widać było, jak Amber próbowała przytulić się do aktora.
Proszę, chcę cię tylko przytulić i pożegnać - mówiła.
Depp jednak ewidentnie nie miał ochoty na czułości i odmówił.
Jestem dla ciebie niczym i zawsze będę dla ciebie niczym. Nie zobaczysz już moich oczu - odpowiedział jej.
Aktor jest konsekwentny. Od sześciu lat nie patrzy w oczy byłej żony. Wygląda na to, że nawet na sali sądowej nie ma zamiaru zmienić zdania.