Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na Playerze pojawił się już przedpremierowo finałowy odcinek siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Niektórzy widzowie są nieco zdziwieni tym, jak potoczyły się losy bohaterów. Karol Maciesz, który wziął udział w piątym sezonie, mówi, że powodzenie pary zależy przede wszystkim od tego, jak małżonkowie zostali dobrani. Mężczyzna nie ma zbyt dobrego zdania o ekspertach, z którymi wcześniej współpracował.
Przypomnijmy, że uczestnicy programu nie mają możliwości poznania się bliżej przed dniem ślubu. Muszą więc w całości zdać się na ekspertów, którzy na podstawie różnych testów i polegając na swoim doświadczeniu, mają dopasować do siebie partnerów. Karol Maciesz w piątej edycji wziął ślub z Igą. Szybko jednak okazało się, że para kompletnie do siebie nie pasuje i zdecydowali się rozstać. Co ciekawe, po programie zakochał się w Laurze, która również była uczestniczką tej samej edycji. Powstaje pytanie, jak to możliwe, że specjaliści nie połączyli ich wcześniej ze sobą. Mężczyzna skomentował ich pracę w swoim wpisie na Instagramie.
Tydzień przed finałem mam potrzebę wypowiedzenia się na temat eksperymentu. Pracę ekspertek skomentuję tylko jednym zdaniem. Brawo, że były częściej niż w poprzednich edycjach. (...) Każda z osób, które uczestniczą w eksperymencie, wierzy w niego bezgranicznie.
Karol Maciesz swoim komentarzem dał do zrozumienia, że w jego edycji rola specjalistów była znacznie mniejsza niż w siódmym sezonie.