Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
O tym, że Tom Cruise na pewno wystąpi w "Top Gun: Maverick" było wiadomo już w 2016 roku. Pod znakiem zapytania było jednak to, czy w nowej części pojawi się Val Kilmer. Wówczas aktor dochodził do zdrowia po walce z rakiem krtani i miał poważne problemy z mówieniem. Po czasie odtwórca roli Toma "Icemana" Kazansky'ego przyznał, że twórcy nowego filmu nie dobijali się do niego drzwiami i oknami. Ostatecznie jednak dołączył do obsady. Producent Jerry Bruckheimer zdradził, że to właśnie Cruise’owi bardzo zależało na tym, by Kilmer wystąpił w sequelu. Zaszczyt ten nie spotkał jednak innych - fani pierwszej części filmu mogą być lekko rozczarowani, ponieważ Kilmer i Cruise to tak naprawdę jedyne osoby, który wystąpiły również w produkcji z 1986 roku. Sprawdźmy zatem, kogo zabrakło w aktualnej obsadzie.
W "Top Gun: Maverick" na pewno nie zobaczymy Kelly McGillis, która wcielała się w postać Charlotte "Charlie" Blackwood - astrofizyczki i wykładowczyni w akademii lotniczej, a także ukochanej głównego bohatera. Choć ich romans stanowił ważny wątek, to tym razem twórcy nie zdecydowali się go kontynuować. Co więcej, aktorka nie otrzymała nawet propozycji wystąpienia w filmie. W wywiadzie, którego McGillis w 2019 roku udzieliła dla "Entertainment Weekly", otwarcie przyznała, że nikt się z nią w tej sprawie nie kontaktował. Zapytana o prawdopodobny powód takiej decyzji, odpowiedziała brutalnie i szczerze:
Jestem stara, gruba i wyglądam dokładnie na tyle, ile mam lat i tak jak się w tym wieku wyglądać powinno - a to nie o to przecież chodzi w tym przemyśle - powiedziała McGillis.
O wznowieniu projektu nie poinformowano również grającej Carole Bradshaw, żonę "Goose'a", Meg Ryan. Aktorka publicznie nie skomentowała decyzji twórców. Tuż przed premierą głos w tej sprawie zabrał jednak reżyser filmu Joseph Kosinski. W rozmowie z "Insiderem" wyjaśnił, dlaczego w "Top Gun: Maverick" nie zobaczymy głównych ról kobiecych z poprzedniej części.
Nie były to historie, którymi chcieliśmy się zajmować. Nie zależało nam na tym, aby wszystkie wątki nawiązywały do przeszłości. Bardzo ważne było dla mnie wprowadzenie nowych postaci - powiedział.
W obsadzie nie pojawił się również Michael Ironside. Powodem takiej decyzji miał być jego konflikt z producentem filmu Jerrym Bruckheimerem. O tym, że nie zobaczymy go w "Top Gun: Maverick", aktor poinformował w 2018 roku.
Nie będzie mnie w drugiej części "Top Gun". Zaproponowano mi udział w projekcie już dziesięć lat temu, ale odmówiłem. Jedyną osobą, która wciąż jest za to odpowiedzialna, jest Jerry Bruckheimer, a pan Bruckheimer i ja nie bardzo się dogadujemy - powiedział w rozmowie z dziennikarzami portalu The Hollywood Reporter.
W poprzedniej części Michael Ironside wcielił się w postać Ricka "Jestera" Heatherly'ego.
W "Top Gun: Maverick" nie zobaczymy również Toma Skerritta, który w 1986 roku zagrał Mike'a "Vipera" Metcalfa. Grana przez niego postać była nie tylko jednym z instruktorów głównego bohatera, lecz także bardzo dobrym przyjacielem jego ojca. Co prawda aktor już wcześniej domyślał się, że najprawdopodobniej nie otrzyma propozycji zagrania w nowej części filmu. Zanim jeszcze ruszyły castingi do "Top Gun: Maverick", żartował:
Jedynym sposobem, w jaki mógłbym wystąpić w filmie, byłby po prostu pogrzeb mojej postaci, na którym zjawiliby się inni bohaterowie - powiedział w jednym z wywiadów.
Jak na ironię rzeczywiście poproszono go, aby wystąpił w scenie pogrzebu, choć co prawda nie swojego bohatera. Pojawił się na planie "Top Gun: Maverick", ale nie oznacza to wcale, że ostatecznie znalazł się w produkcji:
Pojechałem tam na jeden dzień i zagrałem w tej scenie, ale nie sądzę, abym w ogóle pojawił się w filmie. To tylko ja w tłumie ludzi - wyjaśnił.
Propozycji zagrania w "Top Gun: Maverick" nie otrzymali również: John Stockwell, Tim Robbins, Whip Hubley, Rick Rossovich, Barry Tubb, Clarence Gilyard Jr. I Adrian Pasdar. Pomimo tego, że grani przez nich bohaterowie nie byli jednymi z głównych, to mimo wszystko zapisali się w pamięci fanów produkcji z 1986 roku. Podobnie jak w przypadku ról kobiecych, również tutaj reżyser wyjaśnił, że nie chciał wracać do starych wątków, dlatego nie zdecydowano się kontynuować ich historii.
Kaczorowska i Rogacewicz na spektaklu Terrazzino. Niebywałe, jak się zachowali
Teresie Lipowskiej puściły nerwy w trakcie wywiadu. "Synku..."
Smaszcz miażdży ślub Kurzajewskiego i Cichopek. "Największy obciach w życiu"
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzięli ślub kościelny. Był jak z bajki
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wyjawił, ile co miesiąc wpływa na jego konto. "To jest za mało"
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Kurska wypaliła, że Smaszcz powinna "milczeć". Ta jej ostro odpowiedziała. "Byle kto"
80-letni Tomaszewski o początku związku ze znacznie młodszą żoną. "Była lekko zszokowana"