31 sierpnia 2022 roku minie 25 lat odkąd księżna Diana zginęła w wypadku samochodowym, do którego doszło w paryskim tunelu Alma. Po jej pogrzebie zaczęły pojawiać się zaskakujące teorie na temat tego tragicznego wydarzenia. Jedni uważają, że mama księcia Williama i Harry'ego sama upozorował śmierć, ponieważ na dobre chciała zniknąć z życia publicznego. Zdaniem innych, to brytyjska rodzina królewska miała zlecić pozbycie się księżnej, a pomogli w tym lekarze, którzy ratowali Lady Di po wypadku. Po latach głos w sprawie zabrał chirurg, który odgrywał główną rolę w desperackiej walce o uratowanie życia księżnej Walii. Opowiedział, co wydarzyło się w paryskiej klinice.
Kluczową rolę w walce o życie księżnej Diany odegrał przebywający wówczas na dyżurze chirurg MonSef Dahman. Lekarz początkowo nie wiedział, kim jest kobieta z wypadku, jednak szybko zorientował się, że sprawa jest bardzo poważna. W rozmowie z "Daily Mail" opowiedział o szczegółach tej tragicznej nocy.
Otrzymałem telefon od Bruna Riou, starszego stażem anestezjologa, który powiedział, że mam udać się na izbę przyjęć. Nie powiedziano mi, że chodzi o księżną Dianę (...) W Pitié-Salpêtrière jest bardzo silna hierarchia, więc w sytuacji, gdy wzywa cię tak wysoko postawiony lekarz, oznacza to, że wypadek jest poważny - wspomina chirurg.
Po tym, tym jak księżna trafiła do szpitala, została poddana badaniom, które wykazały bardzo poważne krwawienie wewnętrzne. Nadmiar płynu był usuwany z klatki piersiowej, jednak krwotok nie ustawał. Około godziny drugiej w nocy doszło do zatrzymania akcji serca, a jej stan stał się krytyczny. Podjęto wówczas decyzję o przeprowadzeniu operacji.
Walczyliśmy z całych sił, mieliśmy wiele podejść, naprawdę. Kiedy pracuje się pod tak wielką presją, czas płynie nieubłaganie. Jedyne, co się liczy, to fakt, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby ją ocalić. Miewaliśmy jeszcze tragiczniejsze przypadki w Pitié-Salpêtrière, to najlepsze centrum medyczne we Francji. Udało nam się ocalić część z nich, ale jednak stało się tak, a nie inaczej. Nie mogliśmy jej uratować. Mocno się to na nas odbiło. Energia, którą włożyliśmy w walkę o jej życie, przyniosła nam ból niemal fizyczny. Byliśmy rozbici, zmęczeni i załamani - mówił.
Pogrzeb księżnej Diany odbył się 6 września. Lady Di została pochowana w Althorp podczas prywatnej uroczystości, w której udział wzięli jedynie jej najbliżsi.