• Link został skopiowany

Były mąż Anny Skury odgraża się jej na InstaStory. "Publicznie pokażę, co i jak"

Były mąż Anny Skury nie wytrzymał i postanowił skomentować jej najnowszą relację na Instagramie. Wydał mocne oświadczenie. Oj, będzie się działo.
Anna Skura, Marek Warmuz
Instagram / Anna Skura screen

Anna Skura była związana z Markiem Warmuzem przez siedem lat. Para ma z tego związku córkę - Melody, ale ich relacja nie przetrwała próby czasu. Co ciekawe początkowo małżonkowie mieli bardzo dobre stosunki po rozwodzie. Mówili wręcz o sobie w samych superlatywach. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy 24 grudnia 2022 roku Anna Skura opublikowała InstaStory, na którym powiedziała, że o miejscu i czasie wigilijnej kolacji dowiedziała się od znajomej, ponieważ były partner ją zablokował w aplikacji do rozmów. Marek Warmuz nie wytrzymał i zdradził, jaka jest jego wersja wydarzeń.

Polecamy: Anna Skura spędza święta z byłym mężem, mimo że z nim nie rozmawia. "O godzinie kolacji dowiedziałam się od koleżanki"

Zobacz wideo Anna Skura rozpoczyna dzień od jogi z córką

Anna Skura w ogniu krytyki. Jej były mąż nie wytrzymał i powiedział, jaka jest jego prawda

Stosunki między byłymi małżonkami są mocno pogmatwane. Wie o tym każdy, kto podglądał, co byli partnerzy wrzucają w relacjach na Instagramie. Na początku pokazywali wręcz "anielski" obraz rozstania, a później było coraz gorzej. Anna Skura i Marek Warmuz zaczęli rzucać teraz w siebie oskarżeniami. Pierwsza zaczęła mężczyznę zaczepiać blogerka, która w jednej z relacji napisała:

Wigilię czas zacząć. Wprawdzie o miejscu i godzinie kolacji wigilijnej musiałam dowiedzieć się od koleżanki, bo obecnie Mareczek mnie zablokował (kontaktujemy się przez znajomych albo nianię), ale podobno święta to czas pojednania.
Anna Skura
Anna Skura instagram.com/@whatannawears

Teraz jej były mąż postanowił, że nie zostawi tej wiadomości bez odpowiedzi. Napisał wprost, co o tym wszystkim myśli.

Myślałem, że wystarczy się rozwieść, by mieć święty spokój. Nie być już więcej wplątywany w jakieś konfabulacje, byle sobie nar**hać ciut więcej popularności. Zastanawiam się, po jakiego diabła grasz nieczysto na najniższych instynktach, stawiając mnie w takim świetle przed 400 tysiącami followersów, robiąc ze mnie świątecznego patola? - napisał były mąż.

Po czym opublikował serię wpisów, z których wynikało jasno, że miejsce wigilijnej wieczerzy było znane wszystkim i od kilku lat takie samo. Skura odpisała na część pytań od zaniepokojonych obserwatorów w komentarzu pod jednym ze swoich postów:

Ja buduję markę osobistą od dziesięciu lat a nie od dwóch tyg, nigdy w żadnym moim stories nie mówiłam, że cokolwiek w moim życiu jest idealne, bo nie jest i bardzo często to podkreślam i o tym mówię. Ja mam super wdzięczność za to, że Melodyjka mogła spędzić czas z obojgiem rodziców, to było dla mnie najważniejsze ?? A na to, co pisze Marek, nigdy nie miałam, nie mam i nie będę mieć wpływu - odpowiedziała.
Marek Warmuz
Marek Warmuz Instagram / Marek Warmuz / screen

Myślicie, że to dopiero początek medialnej wojny?

Więcej o: