Cleo przez lata muzycznej kariery przyzwyczaiła nas do mocnego makijażu i wymyślnych, scenicznych stylizacji. Jakiś czas temu Doda zachwalała, że jej koleżanka z branży sama się maluje na koncerty i publiczne wystąpienia i obiecała jej wyjawić kilka swoich tricków. Cleo rzadko pokazuje się fanom w wersji saute, ale zdarzyło się to na Instagramie. Trzeba przyznać, że różnica jest diametralna.
Piosenkarka, która w tym roku skończyła 40 lat, pod jednym z instagramowych postów wyjawiła, jak dba o urodę. Postanowiła też pokazać fanom, jak przygotowuje cerę do teledyskowego makijażu.
Moja pielęgnacja. Cały rok jestem w permanentnym biegu. Do domu wskakuję raz na miesiąc, by przepakować walizkę. W tym pędzie muszę o siebie dbać, więc mam swoje trzy zasady: dobry sen, zdrowe, zbilansowane jedzonko i rytuały pielęgnacyjne. Tej ostatniej towarzyszy mi już od dawna technologia smart, dzięki której moja cera wygląda promiennie. Nagrałam dla was filmik, jak przygotowuję swoją cerę pod makijaż teledyskowy - napisała Cleo pod jednym z postów na Instagramie.
Na InstaStories z kolei pokazała się w rozpuszczonych włosach. To też zaskoczyło fanów, ponieważ zazwyczaj mogą ją oglądać w spiętym kucyku, ewentualnie z oryginalnymi nakryciami głowy na potrzeby kolejnych występów.
Cleo bez makijażu spodobała się fanom. Dali temu wyraz w komentarzach pod jej instagramowym postem.
Wyglądasz przepięknie bez makijażu. Super jest ta pielęgnacja
Piękną masz cerę
Jak wy oceniacie Cleo w wersji saute? Lepiej niż w mocnym, scenicznym makijażu?